Wpis z mikrobloga

@Kauabang gdy ktoś jest pozbawiony jakiegoś zmysłu to wtedy wzmacniają się inne zmysły. Słuchawki na uszach to celowe odbieranie jednego ze zmysłów plus rozpraszacz, ktoś nieprzyzwyczajony do tego potrafi odwalić głupie akcje, czegoś nie zauważyć. Znasz to powiedzenie, przycisz radio bo nic nie widzę? Osłabiasz niepotrzebnie swoje zmysły potrzebne na drodze. Radio jeszcze jest ok, bo nie zagłusza całkowicie otoczenia
@mmarekkk: @Garztam: Za jazde z odpalonym radiem w samochodzie tez powinien byc mandat( ͡° ͜ʖ ͡°)
A glusi to juz wogole nie powinni prowadzic ani tym bardziej chodzic sami. Taka Wasza logika. Pamietam ze byly pomiary wedlug ktorych rowerzysta ze sluchawkami slyszy tyle co kierowca w kabinie.

Debil to debil czy ze sluchawkami czy bez. Lepiej zeby taki #!$%@? rapsy z #!$%@? glosnika telefonu i katowal
@katolewak: sam używam słuchawek na rowerze i sobie chwalę. Nie dość że przyjemniej to jak ktoś zadzwoni nie muszę stawać tylko rozmiawiam przez słuchawki i jadę.
Słuchawki jak nie jedziesz środkiem zatłoczonej ulicy uważam za coś normalnego, co innego gdy jedziesz ruchliwa ulica o kilku pasach.

Co gorsza słucham radia w samochodzie . Zamknięta buda, wygłuszone drzwi i nie słyszę samochodu obok...straszne wiem :-(
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@slozubn: z tym że np dojeżdżając do skrzyżowania często zdecydowanie łatwiej jest usłyszeć karetkę niż ją zobaczyć. Po to są w tych wozach umieszczone sygnały świetlne i dźwiękowe żeby były widoczne na drodze. Zakładając słuchawki w aucie czy na rowerze praktycznie pozbawiasz się jednego z bodźców.
@dajciemnienicknormalny: Po kiego mialbym zakladac sluchawki jadac samemu w aucie? Wystarczy odpalone radio i uwierz mi - jesli to nie jest jakis klepany maluch to duzo nie slyszysz. Dla mnie argument banujacy sluchawki jest z dupy, rownie dobrze zdelegalizujmy gluchym mozliwosc robienia prawka. Daltonistom* też - na wzór Rumunii i Bułgarii. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

*w Polsce na B nie ma z tym problemu, na zawodowego juz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@katolewak: zastanawiałem się nad tym kiedy jechałem ostatnio rowerem. Bo z jednej strony w samochodach ludzie słuchają muzyki tak głośno, że nie słyszą sygnałów samochodów uprzywilejowanych i jakby to jest okej. Z drugiej strony na rowerze jadę tak jakbym jechał samochodem, więc jadąc przed samochodami, to one muszą uważać na mnie, a nie ja na nich. Jestem takim samym uczestnikiem drogowym.
Radio jeszcze jest ok, bo nie zagłusza całkowicie otoczenia


@Garztam: haha, w tym momencie wygłuszenie w autach jest na tyle dobre że kompletnie nic nie słychać po włączeniu radia. Dodatkowo wiele osób słucha tak głośno że i tak nic nie słyszy. Obecnie prawie każde słuchawki maja końcówki które pozwalają słyszeć otoczenie. Sam używam słuchawek bt w samochodzie jak potrzebuje z kimś porozmawiać.
@katolewak: jestem w Włoszech na wakacjach. Mają tutaj super infrastrukturę dla rowerów, w związku z tym jest masa rowerzystów. Co drugi lokalny mieszkaniec jeździ ze słuchawkami i rozmawia przez telefon - tutaj to normalne.
@katolewak: jeżdżę ze słuchawkami na uszach i póki co kilkanaście razy bym zginął bądź się połamał z wyłącznej winy samochodów lub pieszych. Nie spowodowałem nigdy zagrożenia na drodze bo rozglądam się cały czas, upewniam się kilka razy przed manewrem, ba, uważam, że jestem rowerzystą który nie jest zmorą polskich kierowców, jezdże zgodnie z prawem. Możecie mnie nienawidzić bo mam słuchawki na uszach.
Jeżdżę w słuchawkach na rowerze od 2013 i na palcach jednej ręki mogę policzyć sytuacje kiedy wyjechałem bez nich. Jazda bez muzyki jest jak oglądanie wyłączonego telewizora - siedzisz, siedzisz i nic.
Zdaje sobie sprawę czego ode mnie wymaga ta przyjemność - zwiększone ograniczone zaufanie, dużo częściej się rozglądam, analizuje i przewiduje co się dzieje.
Jak wjeżdżam na nawet gównojezdnie to wyciągam jedna słuchawkę z ucha od strony samochodów.
Do tego poziom
@katolewak: Dlatego polecam słuchawki kostne, które rozwiązuja problem, że nie słyszy się dźwięków otoczenia.
Ja używam Trekz Titanium i spełniają swoją rolę. Do jazdy na rowerze dla mnie jakość dźwięku jest wystarczająca, natomiast niektórym może nie wystarczyć ze względy na słabe basy.
@ethics gdzie napisałem że to ok? To są jakieś skrajności, ja mówię że radio na normalnej głośności jest ok bo nie zagłusza otoczenia a to co ty opisujesz jest jak założenie słuchawek