Wpis z mikrobloga

  • 35
@Kauabang gdy ktoś jest pozbawiony jakiegoś zmysłu to wtedy wzmacniają się inne zmysły. Słuchawki na uszach to celowe odbieranie jednego ze zmysłów plus rozpraszacz, ktoś nieprzyzwyczajony do tego potrafi odwalić głupie akcje, czegoś nie zauważyć. Znasz to powiedzenie, przycisz radio bo nic nie widzę? Osłabiasz niepotrzebnie swoje zmysły potrzebne na drodze. Radio jeszcze jest ok, bo nie zagłusza całkowicie otoczenia
  • Odpowiedz
@mmarekkk: @Garztam: Za jazde z odpalonym radiem w samochodzie tez powinien byc mandat( ͡° ͜ʖ ͡°)
A glusi to juz wogole nie powinni prowadzic ani tym bardziej chodzic sami. Taka Wasza logika. Pamietam ze byly pomiary wedlug ktorych rowerzysta ze sluchawkami slyszy tyle co kierowca w kabinie.

Debil to debil czy ze sluchawkami czy bez. Lepiej zeby taki #!$%@? rapsy z #!$%@? glosnika telefonu
  • Odpowiedz
@katolewak: sam używam słuchawek na rowerze i sobie chwalę. Nie dość że przyjemniej to jak ktoś zadzwoni nie muszę stawać tylko rozmiawiam przez słuchawki i jadę.
Słuchawki jak nie jedziesz środkiem zatłoczonej ulicy uważam za coś normalnego, co innego gdy jedziesz ruchliwa ulica o kilku pasach.

Co gorsza słucham radia w samochodzie . Zamknięta buda, wygłuszone drzwi i nie słyszę samochodu obok...straszne wiem :-(
  • Odpowiedz