Wpis z mikrobloga

Osoba z rodziny, która ma nadwagę przyjechała około 12:00. Ona twierdzi, ze tyje z powietrza, i nic nie je/mało je. Od 12:00 widziałem jak zjadła:

- Shake z McDolanda
- Lód różek lody jak dawniej
- Trzy garści orzechów
- 0,5 l coli
- 5-6 ciasteczek owsianych
- 10 ciasteczek z czekoladą i masłem orzechowym
- Kawa z mlekiem i cukrem
- Właśnie spogląda na raffaello i mówi o kolacji nadchodzącej w domu w stylu chleb z szynką i majonezem

Jest 15:30 ¯\_(ツ)_/¯. Ach te tycie od niejedzenia.

#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #dieta #chudnijzwykopem #bekazgrubasow
  • 109
@Kasahara: ty pojmij jak to działa
-chudy gość który chce przytyć
NO #!$%@? JEM ILE WLEZIE A #!$%@? MI TO DAJE
(zje może śniadanie i obiad ale na myśl o kolacji już mu się chce rzygać/zje raz dużego kebaba jak da rade)
-gruby cwel który narzeka że jest golemem
NO #!$%@? PRZECIEŻ JA NIC NIE JEM
*nic - to dla niego 15 kebabów z serem na grubym cieście i podwójnym mięsem
- Shake z McDolanda

- Lód różek lody jak dawniej

- Trzy garści orzechów

- 0,5 l coli

- 5-6 ciasteczek owsianych

- 10 ciasteczek z czekoladą i masłem orzechowym

- Kawa z mlekiem i cukrem

- Właśnie spogląda na raffaello i mówi o kolacji nadchodzącej w domu w stylu chleb z szynką i majonezem


@Kasahara:

ludzie od tego tyją ? nigdy nie zauważyłem
@Kasahara: @zteekone mam taka koleżankę w robocie. Wiecznie na diecie. Coraz to nowsze wynalazki. Mąż gotuje hobbystycznie, to jej szykuje ważone/mierzone dania, kalorie wyliczone co do jednej jak dieta przykazuje. Pakuje jej to w pudełeczka, żeby miała do roboty dokładnie według podręcznika. A ta ulana jak była tak jest.
Bo tarczyca.
A w ciągu siedmiu godzin pracy, poza mężusiowym daniem wpieprza jeszcze półlitrowy jogurt, pudełko ciastek, trzy kanapki i sernik, który
@E_li_mi_nator: z doświadczenia zawodowego. Od początku działalności miałem ponad 300 pacjentów. Specjalizują się w dietetyce klinicznej i pracuję głównie z osobami chorymi - hashi, io, pacjenci onkologiczni, pcos, immunologia i jeszcze NIE MIAŁEM ANI JEDNEGO PRZYPADKU, aby ktoś nie chudł, i to na dietach 1600-2400 kcal u kobiet i 2400-4000 kcal u facetów, jeśli się trzymali założeń i nie podjadali. A były i osoby bez tarczycy (wycięcie), cukrzyce, co tylko chcesz.
@Kasahara: bez patrzenia w tabele można od razu powiedzieć, że grubo przekroczyła dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Powiedz, że jej czy zdaje sobie sprawę, że #!$%@?ła już ponad 2000kcal bo shake ma ich nieco poniżej 500.

Mnie ciekawi skąd ludzie mają taki apetyt. Ja bym się porzygał jakbym w 3 godziny tyle cukru zjadł.
2400-4000 kcal u facetów


@Kasahara: Ja mam liczone dokładnie 1800-2000 kcal dziennie (target 2000, realnie zostawiam 100-200 kcal luzu zwykle, na wszelki wypadek) przy 4 treningach siłowych ważąc ~~ 84 kg w tej chwili i realny deficyt dla mnie z tego wynikający to patrząc po utracie wagi, to tak na oko 300-500 kcal (kalkulatory twierdzą, że 1000, ale to gówno prawda bo bym kilo w tygodniu spadał). I na 2400 kcal
-chudy gość który chce przytyć

NO #!$%@? JEM ILE WLEZIE A #!$%@? MI TO DAJE

(zje może śniadanie i obiad ale na myśl o kolacji już mu się chce rzygać/zje raz dużego kebaba jak da rade)

-gruby cwel który narzeka że jest golemem

NO #!$%@? PRZECIEŻ JA NIC NIE JEM


@kvgewhr: coś w tym jest, ale ludzie co robią masę, zazwyczaj jakąś wiedzę o odżywianiu mają więc starają się nei wpieprzać
@Kasahara: kiedyś kłóciłem się z koleżanką z klasy, że jest gruba, bo je wszystko jak leci. Oczywiście zostałem zwyzywany przez wszystki od "nieczyłego #!$%@?" rok później znowu się spotkaliśmy jak zamawiała mega rollo amerykańskie, ale śmiechu, a raczej epilepsja jakiej dostałem jak usłyszałem jej zamówienie nikt z obecnych nie zapomni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja mam liczone dokładnie 1800-2000 kcal dziennie (target 2000, realnie zostawiam 100-200 kcal luzu zwykle, na wszelki wypadek) przy 4 treningach siłowych ważąc ~~ 84 kg w tej chwili i realny deficyt dla mnie z tego wynikający to patrząc po utracie wagi, to tak na oko 300-500 kcal (kalkulatory twierdzą, że 1000, ale to gówno prawda bo bym kilo w tygodniu spadał). I na 2400 kcal bym nie chudł, nie ma takiej
Dziwna sprawa. Ja przy wadze 68 kg, 4 treningach siłowych w tygodniu, bez żadnego kardio chudłem przy 2300 kcal.


@krootki: No to widać jaka jest przepaść w "efektywności metabolicznej" pomiędzy niektórymi organizmami. Też mam kumpla który waży koło 72 kilo i jak zejdzie poniżej 2400 kcal to z niego leci. Aż czasem miałem ochotę aby ktoś mnie spirometrem podliczył ile faktycznie wypalam, ale uważam, że mam po prostu ekstremalnie efektywny w
do tego dokładając pierdołowatą aktywność dzienną, to wychodzi koło 6k kroków dziennie średnio (czyli nie za dużo)


@Khaine: Tak myślałem, że w tym problem. Kup sobie psa :) Nie będzie trzeba kardio a aktywność się mocno zwiększy ;)
Większość ludzi zaczyna trenować z racji bycia ulanymi #!$%@? mając już 20-parę lat i uprzednio nie widząc ciężarów na oczy, to dla ich organizmów jest to taki szok adaptacyjny, że po prostu sadło aż na nich skwierczy.


@Khaine: No ja zacząłem mając 38 :D
Tak myślałem, że w tym problem. Kup sobie psa :) Nie będzie trzeba kardio a aktywność się mocno zwiększy ;)


@krootki: Niestety wolę koty xD A chodzić lubię, ale nie bez celu niestety.

No ja zacząłem mając 38


I pewnie zacząłeś właśnie wtedy redukcją na 2400 kcal?
Coś w tych genach jednak jest. Bo ja się nie ograniczam, a nie tyję.Jedynie co to lekko zmniejszyłem cukier. Nie slodze herbaty. Jem mniej słodyczy. A poza tym mogę żreć i 3000 kcal dziennie lub więcej i nic.


@kopawdupeswiniom: to jedz tak przez miesiąc codziennie, a nie okazyjnie. Oczywiście o ile 3000 będzie dawało nadwyżkę.
I pewnie zacząłeś właśnie wtedy redukcją na 2400 kcal?


@Khaine: Nie, wtedy jeszcze bez liczenia kcal, bez świadomości, z uwzględnieniem wielu mitów dietetycznych :) No i tylko 3 treningi w tygodniu bo przecież umarłbym od większej ilości ;)

Dopiero po 2 latach nabywania doświadczeń i wiedzy, już z odpowiednim jadłospisem, inną świadomością, inną aktywnością jestem w stanie przy tej wadze chudnąć właśnie na okolicach 2300 kcal.
to jedz tak przez miesiąc codziennie, a nie okazyjnie. Oczywiście o ile 3000 będzie dawało nadwyżkę.


@pawel_187: Oglądałem i czytałem sporo wypowiedzi ekspertów na ten temat, i dietetycy pracujący z ludźmi mówią, że miewali właśnie takich klientów, których można było napychać niemalże dowolną ilością kcal i nie chcieli tyć a inni musieli być głodzeni grubo poniżej przeciętnej żeby w ogóle coś się u nich ruszyło. Przyczyny takiego zjawiska nie są jeszcze
źródło: comment_kftycn77HOqAvMFQyFvpKVC2lJlFw59C.jpg
@Kasahara: Zawsze mnie to fascynuje. Ja mam niedoczynnosc tarczycy przy hashimoto. Ale widzę, że jak jem tak jak powyżej to tyję bardzo szybko. A jak się zdrowo wzięłam za siebie z ćwiczeniami to w 2 miesiące 6 kg spadło. Nie ma cudów, tyje się od żarcia. Jest bardzo mały % chorób układowych, które naprawdę nie pozwalają schudnąć przy dobrej diecie i deficycie kalorycznym.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kasahara: coś musi być z genami. Przykładowo ja i moja żona to totalnie inne organizmy. Ona nawet przy oddychaniu chudnie i wiecznie ma niedowage, a ja w tydzień jak się postaram to pół kilo mogę przytyć.
@Kasahara: znam osobę, która nie chciała dostrzec związku między piciem piwa a swoją nadwagą. swojego czasu babka była nawet na diecie pudełkowej, ale potem standardowo wjeżdżało te kilkanaście browarów w weekend (+ jakieś orzeszki czy inne gówno przy okazji) i wielki szok, że kilogramy nie lecą w dół. "ee co w piwie może niby być takiego kalorycznego?", "no kalorie w piwie to są inne kalorie, inaczej się rozchodzą" i weź z
@Kasahara: Żona ma taką koleżankę - ciągle mówi jak to jest na diecie i żali się, że nic nie może zrzucić, mimo że non stop coś robi przy dziecku (to akurat prawda, przy tym można się nabiegać i widzę, że to robi), ale jak ją spotykam w parku z tymże dzieckiem, to oboje z młodym tylko słodkie bułki, lody, soczki, a jak już trafi się jogurt, to nie np. naturalny z
@Khaine: To coś z hormonami, bo to zmienia się z wiekiem. Ja też miałem tak, że waga stała mi w miejscu, choćbym nie wiem ile zeżarł, a teraz brzuch rośnie, pomimo dwóch posiłków dziennie, gdzie łącznie mam około 2000-2500 kcal na dobę (wyższa wartość z podjadaniem). ¯\_(ツ)_/¯
@PanDarcy:
U siebie też to zauważyłem. Kiedyś jadłem ile chciałem, a waga praktycznie stała w miejscu. Teraz jem bardzo mało, przeważnie na śniadanie hot-dog na stacji (sama bułka i kiełbasa, bez sosów), a na kolację kanapka w KFC (Zinger bez sosów + IceTea do picia). Do tego jakaś herbatka w pracbazie. To nawet 1500 kcal nie będzie, a bebech rośnie.
@Kasahara: Sama mam niedoczynność i pcos i wiem, że da się z tym schudnąć, ciężej bo ciężej, ale się da, ale ni #!$%@? bym nie schudła na 1600-2400 :P
~1000 kalorii i leci, ~1200 z lekką aktywnością fizyczną ponad "normalne" życie, ale na 1600 już tyję ¯\_(ツ)_/¯ Ja już się nauczyłam żyć z tym moim organizmem, ale mnie aż tak nie szokuje, że nie każdemu się chce całe życie na 1200
@brednyk: A to w sumie nawet nie wiedziałem, dobrze wiedzieć :) jednak śmiesznie to wygląda: coś jest nie tak z moim organizmem i robię się gruba -> #!$%@? duży kebab na grubym
@JimNH777 ja nie potrafię jeść żeby przytyć, a jem zazwyczaj małe śniadanie, wyjebisty obiad, i duża kolacje + co chwilę przekąska.
To nie dla mnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)