Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@PiterCK: asfalt też męczy, w pewnym momencie przy braku napięcia na korbie rower chce się cofać, więc trzeba trzymać napięcie i do tego jeszcze cisnąć żeby jechać pod górę. Wgl z #!$%@? ta logika gdyby dało się na rowerze jeździć bez zmęczenia na odpowiednim biegu to byśmy wyjeżdżali pionowo do góry.
@zmasowanyatak: 45 stopni to jest 100%, odkryłeś coś gorszego niż Alto de Angliru, prosi cie znienawidzą :D

@WujekGraczyk: Gołębiówka ma tam raptem chyba z 15% średniego nachylenia na niecałym kilometrze, całość jest mniej stroma. Makowska Góra. Żar jak Żar, Nowy Świat z Porąbki czy Międzybrodzia - to jest brutalny drań. No i Beskid Wyspowy - tam jest wiele takich bezimiennych podjazdów, w zeszłym roku jechałem taką górkę, 3-4 warianty podjazdów,
@zmasowanyatak: Szczerze powiedziawszy najbardizej stromy znak jaki widziałem, to 35% (procent, nie stopni) na Maderze. I to już są nachylenia, gdzie myślisz, czy samochód nie przewróci się na dach.

45 stopni czyli 100% - nawet samochody terenowe mają kąt rampowy czy jak to się nazywa ok. 35% maks chyba.