Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 43
@Trismagist: jak mnie to #!$%@?. Przez takich nie wybieram nigdy płyty, bo i tak nic nie zobaczysz poza telefonami. Ktoś powie - zwróć uwagę. Nie mam zamiaru mieć jeszcze większego nerwa tłumacząc kilkunastu osobom w najbliższej okolicy, że przeszkadzają. To jest niereformowalna część społeczeństwa.
  • Odpowiedz
Tu chodzi o fejm i chęć pochwalenia się w internecie zdjęciami czy filmikami. #!$%@?, że psują sobie atmosferę i doświadczenie jakiegoś przeżycia, chwili zapomnienia.
  • Odpowiedz
@zcaalock kiedyś też nagrywałem filmiki, ale to było dawno więc i sprzęt był #!$%@?. Potem zazwyczaj i tak tego nie oglądałem. Teraz jestem zdania, że lepiej nacieszyć się koncertem na żywo. Kuba Knap kiedyś nawinął wers apropos tego "Dobra, bez przesad, tylko mnie nurtuje
Czemu decydujesz się przeżywać moment przez ekran"
  • Odpowiedz
@Trismagist: byłem kilka miesięcy temu na koncercie na którym był kompletny zakaz używania telefonów, ależ to był wspaniały widok, czułem się jakbym cofnął się w czasie do lat kiedy jeszcze nie było tej plagi
  • Odpowiedz
@Trismagist: Czym innym jest nagrywać koncert profesjonalnie nagrywany, czy transmitowany w telewizji, a czym innym nagrywanie niszowego koncertu na festiwalu. Ja do takich "komórkowych" nagrań wracam kilka razy w roku, bo przyjemnie jest wrócic i powspominać - zwłaczszcza jak jesteś sentymentalny. Nie rozumiem aż takiego hejtu na nagrywanie koncertów...
  • Odpowiedz
Na koncert i fajerwerki idziesz by je obejrzeć na żywo, przeżyć to coś. Odczuć na własnej skórze.

A nie jak #!$%@? debil trzymać telefon w górze do omdlenia rąk by nagrać wydarzenie które na nagraniu wygląda jak gówno zamiast wczuć się i czerpać z niego w całości xD

Podludzie #!$%@?.
  • Odpowiedz
to samo z koncertami.


@kaspil: tutaj akurat się pokaże komuś czasami, jak ktoś np nie mógł być.

Kiedyś poszedłem na koncert kapeli, za którą nie przepadam, ale grali w moim mieście i kumple też byli. To chociaż nagrałem kawałek ulubionej piosenki mojej byłej. Przynajmniej ona coś z tego miała i w sumie fajnie, bo się ucieszyła, doceniła, bo wie że lubię, a potem już prosto do domu pojechałem.
  • Odpowiedz
to samo z koncertami.


@kaspil: nagrania z koncertów, o ile mają jakąś znośną jakość przynajmniej audio, to czysty RiGCz. Bardzo często zdarza mi się słuchać nagrań z koncertów ulubionych kapel. Czasami jakiś zespół gra jakiś utwór raz na ruski rok albo gra go w jakiejś mega nietypowej aranżacji i po prostu fajnie do tego wrócić.
O, tu np. Dżem wraz z zespołem młodego Riedla (Cree) gra Naiwne pytania w wersji
ArekJ - > to samo z koncertami.

@kaspil: nagrania z koncertów, o ile mają jakąś zn...
  • Odpowiedz