Wpis z mikrobloga

@medykydem: moze nie konkretnie fajerwerki, ale czasem na wyjazdach nagrywam sobie jakies rzeczy kompletnie z dupy, bez wiekszych planow, bo potem moga sie takie ujecia przydac do skladania filmu z wyjazdu. Fajerwerki moga sie przydac jak ktos sobie robi filmik podsumowujacy rok czy cos w tym stylu
  • Odpowiedz
@olrajt: wszędzie takie karteczki wisiały i jeszcze przed samym koncertem zostało puszczone nagranie z prośbą o dostosowanie się do zakazu, ochrona przy scenie dość czujnie pilnowała i jakoś to działało bo nikt nawet się nie ważył wyjąć telefonu, tak przynajmniej było blisko sceny gdzie byłem, możliwe że gdzieś dalej sobie na spokojnie nagrywali
zerosum - @olrajt: wszędzie takie karteczki wisiały i jeszcze przed samym koncertem z...

źródło: comment_PpF0dSsmXVJs99sqRZR1FJzRVAj47Lpc.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
No i najlepsze jest to, że na forach każdy musi mieć najnowszego flagowca, by mieć kozacki aparat xD
A później i tak nikt tych zdjęć nie ogląda lub pokazujesz znajomym na telefonie, gdzie nie widać jakości zdjęcia.
  • Odpowiedz
@Trismagist: Nagrania z koncertów akurat zdarza mi się oglądać, mimo że zazwyczaj dobrze pamiętam te na których byłem. Fajna sprawa móc tak jeszcze raz przeżyć jakieś wydarzenie, od razu endorfiny podskakują
  • Odpowiedz
@kaspil: @Trismagist: byłem w zeszłym roku na koncercie Jacka White'a, na którym telefony zamykali w specjalny futerał, który mogła otworzyć tylko obsługa. Oczywiście kupując bilet było wiadomo, że jest to "phone free show" - jest to nawet wypisane na bilecie. Na kilka dni przed koncertem na facebookowym wydarzeniu organizator napisał przypomnienie, że telefony będą chowane i będzie można z nich korzystać jedynie w wyznaczonych strefach. Nie wyobrażacie sobie
  • Odpowiedz