Aktywne Wpisy
![derek25](https://wykop.pl/cdn/c3397992/derek25_SaKJHKQROw,q60.jpg)
derek25 +381
![Gilgamesz69](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Gilgamesz69_sApPxI5CgV,q60.jpg)
Gilgamesz69 +634
Co za wydygańcy xD hlip hlip nie można znieść zakazu handlu
#bekazprawakow #bekazkonfederacji #konfederacja #zakazhandlu #polityka
#bekazprawakow #bekazkonfederacji #konfederacja #zakazhandlu #polityka
![Gilgamesz69 - Co za wydygańcy xD hlip hlip nie można znieść zakazu handlu
#bekazpraw...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/53c9bc4ad23601efbaba1a6067383a66cc53200df1c16555407b54efe5d77d6e,w150.png?author=Gilgamesz69&auth=60e12deac7c499ab713b673d46cc6521)
Mirki mam taką zagwozdkę. Chciałabym zamieszkać z moim chłopakiem w jego mieszkaniu (na kredyt). Mamy różnice zdań co do dzielenia opłat. Ja uważam, że powinnam mu dokładać połowę za opłaty (czynsz,prąd,media), czyli ok. 300/350 na głowę- oznacza to że płace całkowicie za moje zużycie, może nawet troche więcej. Do tego koszty jedzenia też na pół.
On natomiast chce żebym mu płaciła 700 zł, dokładając się tym samym do spłaty kredytu (nie dopisując mnie jednocześnie do tego kredytu ani jako współwłaściciela mieszkania), co z kolei z mojego punktu widzenia jest trochę niesprawiedliwe żebym spłacała ten kredyt.
Dodatkowo dodam, że sama staram się odkładać na własne mieszkanie i on dobrze o tym wie, więc płacenie mu 700 zł. uniemożliwia mi odkładanie miesięcznie tyle ile bym chciała.
*On zarabia więcej ode mnie (ja ok. 3200 na rękę, on 5 na ręke).
Jak u was wygląda podział kosztów w takiej sytuacji?
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
@LoveLight: to jest druga idealna strona.
Wasze dwie odpowiedzi są najlepszym przestawieniem opcji i podejścia :)
Jeśli
@AnonimoweMirkoWyznania: to troche zmienia postać rzeczy choć dalej twierdze, że chcąc się usamodzielnić i tak musiała byś ponosić koszty tego. Jak na moje powinnaś od początku zaproponować, ze np będziesz płaciła za wszystkie opłaty a ostateczne uzgodnienie to juz wynik wrazliwości twojego
Jak widzę takie mądrosci, to wiem, że jakies małolaty to piszą, albo dziewczyny którym tatuś opłaca mieszkanie i rachunki, co by córunia miała się dobrze w życiu.
Jakbym usłyszał takie uwagi nt kosztów życia, to szukam mieszkania do wynajęcia, a swoje sam wynajmuję. Jak, po co i dlaczego? Ano wyjaśniam, własne które jest na kredyt bym wynajął, niech tam
Uważam, że ktoś z takim nastawieniem do sprawy jak twój niebieski, nie rokuje póki co dobrze na dobrego kandydata na męża.
Zwyczajnie go popiertoliło.
Imo w dobrym tonie było zaproponowanie przez OPKE płacenie za wszystkie rachunki minimum, do nawet płacenia jak za wynajem. Zależy jakie to miasto. Jesli Warszawa to te 700zł to smieszna kwota za najem by była.
Natomiast w dobrym tonie niebieskie było by powiedzenie, dobra, zaokrąglijmy