Wpis z mikrobloga

@pogop: a jeszcze wcześniej płacenie kartą odbywało sie w taki sposób

Kiedyś przed erą bankowości elektronicznej, nie było terminali w każdym sklepie i restauracji. Właściciel karty kiedy chciał zapłacić za zakupy przekazywał kartę sprzedawcy a ten specjalnym urządzeniem, kopiował kartę u siebie, wypukłości odbijały się na kalce. Jak widać te wypukłości miały bardzo praktyczne zastosowanie.
w sumie jest to najlepsza opcja w przypadku kradzieży karty - łatwo udowodnić, że to nie ty dokonałeś płatności


@urojony_uzurpator:
Pod warunkiem że ci idioci mają podpisane karty. Co widzę kartę niepodoisana, to proszę o podpisanie, to wiesz jak te tepe #!$%@? się oburzają? "Ja nie podpisze! W żadnym wypadku!"
Nie rozumiem co w tych tępych głowach siedzi. Przecież niepodoisana karta jest nieważna.
dalej nieważna i uprawnia to akceptanta do żądania okazania dokumentu ze zdjęciem a w razie odmowy do zatrzymania karty za co - w zależności od rodzaju karty - akceptant otrzymuje wynagrodzenie.


@Zelazko_MPM:

Już widzę to w Polsce. Do bitki by startowali, że zatrzymałem "ich" kartę (która oczywiście jest własnością banku).

Teraz większość płatności to zbliżeniowe, i chyba w tedy nie mamy obowiązku weryfikowania właściciela karty. Czy myle się?
ale to wiadomka nie są wielce postępowe Niemcy


@pogop: może to wydawać się powód do zdziwienia, ale można dopatrywać się w tym też dobrego myślenia:
szacunek do gotówki - człowiek jest anonimowy i lepiej gospodaruje pieniądzem gdy go widzi.
W Niemczech jakieś swoje karty płatnicze mają, na wewnętrzny rynek, dzięki czemu nie wspierają zagranicznych korporacji, lecz swoj biznes.
@pogop: dwa lata temu jak w firmie dostaliśmy karty przedpłacone na święta to ludzie robili oczy, że w tę szczelinę w terminalu wchodzi karta ( ͡° ͜ʖ ͡°)