Wpis z mikrobloga

@Rabusek Dziwe trochę bo jak karta ma chip i pin i jak będzie się chciało zrobic autoryzacje poprzez Swipe (pasek) to terminal będzie wymuszal aby użyć chipa ( ͡º ͜ʖ͡º)
Na Ukrainie barman się #!$%@? że nie może zrobić autoryzacji mojej karty poprzez Swipe XD
@pogop: Ja się zastanawiałem od czego to zależy - zawsze wydawało mi się że od karty - bo ja, sam mając kiedyś chyba nawet 2i z żadną nie musiałem składać podpisu. Ale wszyło, że zależy to od terminala

Bo jakieś 5 lat temu, w Polanicy Zdrój, kasjerka kartę "włożyła" chipem do termianala, ale po wydruku, poprosiłą mnie o podpis. A nigdy ta kartą p[łacąc, nigdzie sięnie podpisywałem.

Z drugiej strony. Nie
@pogop: czaisz, ze byly tez terminale typu "zelazko" i sie robilo kopie wypuklej karty na papierze? Elektronika i przeciaganie to juz zew przyszlosci.

To, że u nas karty są tak nowoczesne wynika też z pewnej nieświadomości. Otóż inna jest odpowiedzialność banku w przypadku użycia przez kogoś nie swojej karty z podpisem, a inna np. ze zbliżeniem. Otóż posiadacz karty z podpisem jest najbardziej chroniony, bo to po stronie banku i sprzedawcy jest weryfikacja prawidłowości podpisu i autoryzowanie transakcji. Nie czarujmy się, osoba postronna nie podrobi podpisu ze wzoru posiadacza karty.
Bajdełej, najbardziej mnie wkurza napis
I parę lat wcześniej na jachcie płaciłem brytyjskiej służbie granicznej, bo nikt nie miał funciaków a akurat ja miałem kartę...


@enron: Sorry za odkop, możesz coś więcej o tym napisać? :D Za co im płaciłeś i jaka kwota?
I parę lat wcześniej na jachcie płaciłem brytyjskiej służbie granicznej, bo nikt nie miał funciaków a akurat ja miałem kartę...

@enron: Sorry za odkop, możesz coś więcej o tym napisać? :D Za co im płaciłeś i jaka kwota?


@Marcinowy: o ile pamiętam to było coś rzędu 30-40 funtów za opłaty portowe. Panowie ze straży przybrzeżnej podpłynęli pontonem, weszli na pokład, spisali dane i jako że nikt nie miał funciaków (super
@enron: Ciekawa przygoda :D

W którym to było roku mniej więcej? Bo dziwi mnie ze nie mieli terminala :D

Łohoho... gdzieś w 1996-1997 ( ͡° ͜ʖ ͡°) To były początki prawdziwych kart, ta którą płaciłem była typu "charge" a nie kredytowa - teraz takie już nie istnieją. Terminal? Dobre sobie, w tych czasach nawet w sklepach stacjonarnych bywały "żelazka", jak już był terminal to wdzwaniał się modemem
@pogop: pamiętamy, kiedyś to w ogóle jak ktoś płacił kartą to jakiś prezes co najmniej xD


@Magnolia-Fan: Pamiętam, jak z kumplem w drodze do domu wpadłem do Krakchemii (później zmienili nazwę na Alma), zrobiłem zakupy po czym zapłaciłem kartą. Zrobił wielkie oczy "ej, coś ty zrobił?" xD
Potem już karty spowszedniały, rok później jak ktoś wyciągał kartę to słyszał za sobą westchnięcia "no nie, zamulacz" ( ͡° ͜ʖ