Wpis z mikrobloga

Jak to jest, że jak spóźnisz się 5 minut do pracy, to "hurr durr Poziomka, przecież masz zegarek", ale już tego, że codziennie zostajesz minimum 10 minut po pracy to nikt nie zauważa...

#pracbaza #gorzkiezale
  • 67
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lubiepoziomki: Dokładnie. Nienawidzę tego podejścia. Nikt nie docenia, że zostajesz 15 - 20 minut dłużej, ale spróbuj tylko spóźnić się 5 minut to już HURR DURR TY GNOJU JEDEN. Chore społeczeństwo. Mam nadzieję, że kiedyś to podejście się zmieni, bo tak to tylko człowiek się stresuje i spieszy niepotrzebnie. Te 5 minut naprawdę nikogo nie zbawi (chyba, że mówimy o ważnym wydarzeniu typu egzamin, meetings, itd. no to wtedy co
  • Odpowiedz
@Lubiepoziomki większość młodych takich nadgorliwych, też kiedyś taki byłem :) potem oszukał mnie jeden pracodawca, później oszukać chciał drugi ... i dzisiaj jestem punktualny przy wchodzeniu i wychodzeniu z pracy
  • Odpowiedz
@Lubiepoziomki: Bo od małego jesteśmy nauczeni j-----a za błędy i niezauważania dobrych rzeczy (już nawet nie użyję słowa nagradzania). Dodaj do tego mentalność Polaków (oczywiście nie wszystkich) czyli specjalizacji w p-------------u się o byle co oraz zawiść.
Sami sobie zgotowaliśmy ten los :(
  • Odpowiedz
@Lubiepoziomki: mam na 7:30, przychodzę 5 minut wcześniej lub 5 później. Większość spóźnia się bardziej. Na początku pracy w tej firmie zawsze się pojawiałem 20 minut wcześniej. Po kilku msc uznałem, że i tak mi nikt za to nie dziękuje, nie chwali, nie zauważa, to co ja będę swój prywatny czas na darmową pracę poświęcał.
  • Odpowiedz