Wpis z mikrobloga

Jak to jest, że jak spóźnisz się 5 minut do pracy, to "hurr durr Poziomka, przecież masz zegarek", ale już tego, że codziennie zostajesz minimum 10 minut po pracy to nikt nie zauważa...

#pracbaza #gorzkiezale
  • 67
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lubiepoziomki: Ja zaś mam tak, że mogę przyjść sobie do godz. 9 o której chce i wyjść po 8h. Z reguły tak robię, chociaż często jest tak, że od 15 to już zbijam bąki i znajdę sobie coś w necie etc. i siedzę dłużej w robocie bo się wciągnę w jakiś artykuł czy coś ;p
  • Odpowiedz
@Lubiepoziomki: 10 minut przed zakończeniem pracy ja już jestem w szatni. Dobra rada nie zostawaj dłużej bo i tak nikt tego nie doceni. Jak ktoś już napisał zrobisz coś ponad swoje obowiązki to szefostwo uzna to po jakimś czasie za normę. Z 10 15 minut dłużej tygodniowo uzbiera ci się godzina pracy gratis dla pracodawcy
  • Odpowiedz
Ostatnio dwa razu zdażyło mi sie spóźnić minutę czy dwie i trochę sie przestraszyłem ze szef potrąci mi premie ale przypomniałem sobie ze nie dostajemy premii wiec spoko
  • Odpowiedz
@Lubiepoziomki: Jak mi marudzili że się spóźniłem raz czy dwa o parę minut, kilka razy wyszedłem równo o czasie, zostawiając rozgrzebaną robotę - w tej firmie nadgodziny były niepłatne. Przestali marudzić na spóźnianie ;p
  • Odpowiedz
@Lubiepoziomki: Jezu jak czytam takie wpisy to uświadamiam sobie jak bardzo kocham swoją pracę - mam zrobić 8h i nie ważne czy 8-16 czy 10-18, na którą przyjdę i o której wyjdę - robota ma być wykonana i tyle
  • Odpowiedz