Wpis z mikrobloga

Przytrafiła mi się wczoraj jedna z najdziwniejszych akcji w życiu. Jak każda tradycyjna polska rodzina we #wszystkichswietych potruchtaliśmy wczoraj na cmentarz, idziemy główną alejką i już mamy skręcać w stronę ostatniego grobu, kiedy nagle z naprzeciwka... kica w naszą stronę królik. Biały, puchaty, królik miniaturka. Pierwsza myśl była taka, że ludzie idący za nim to jego właściciele i mają dość duży kredyt zaufania do świata i samego królika, ale oni tylko porobili mu zdjęcia i poszli dalej. A królik kicał, 0 fucks given. Po 0,05 sekundy zastanowienia mój ojciec jednym ruchem komandosa złapał go i wsadził do papierowej torby po zniczach, a ja oficjalnie stałam się króliczą mamą. Królik przekimał nockę w transporterku po ś.p. kocie mojej babci, aktualnie kica po pokoju lub chilluje za kanapą. Zatem moi drodzy, poznajcie Hadesa, króla cmentarza. #smiesznypiesek #pokazkrolika #truestory #coolstory i trochę #creepystory
P.S. Szukaliśmy właściciela po lokalnych grupach na fejsie, ale bez odzewu. Zresztą, musiał być to niezły dzban.
Pobierz Tortilla_Orzeszkowa - Przytrafiła mi się wczoraj jedna z najdziwniejszych akcji w życ...
źródło: comment_wFehvG8SRtgO73iePK2EcNzbinXzKOmj.jpg
  • 30