Wpis z mikrobloga

@balatka moj syn zmienił szkołę. W nowej nauczycielka na pierwszym spotkaniu z rodzicami powiedziała, że dyrektor zdecydowała, że obowiązkiem każdego pedagoga jest przekazanie wiedzy na lekcji i nie ma w tej szkole prac domowych. Jeśli są..to tylko dla chętnych. Ja się w sumie ucieszyłem bo widziałem jak prace domowe męczą mi dzieciaka i w sumie niewiele wnoszą. Więc nie oponowałem. Najbardziej oburzona takim pomysłem były madki i lekka patologia. Zaczęli krzyczeć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 53
@inzynier_robert: r---------a mnie zawsze ten argument na 'kopacza rowów' xD dzisiaj taki kopacz rowów a raczej operator koparki zarabia powyżej średniej krajowej no ale widzę mentalnie niektórzy są jeszcze w XX wieku, że tylko łopata xD
  • Odpowiedz
Ja to 95% procent zadań w podbazie i gimbazie miałem odrobione między powrotem a obiadem.

A w szkole średniej to pozdro przygotować się do matury bez pracy w domu

@czlowiekbutelka: Ja nie przeczytałem żadnej, podkreślam, żadnej lektury z czasów szkoły średniej,
a matura z polskiego zdana na 4+ (jeszcze stara matura), a do szkoły nosiłem jeden zeszyt, w którym nie było miejsca na prace domowe. I patrz - zostałem Prezydentem
  • Odpowiedz
praca domowa inna niż matma/chemia/fizyka nie ma sensu. Wypracowania to się pisze na lekcji, a z innych przedmiotów nie ma sensu jakiś gównien zadawać


@jurek-xd: No tak na lekcjach gdzie dzieci są rozkojarzone maksymalnie się pisze wypracowania. Jak chcesz przenieść zadania domowe do szkoły to trzeba będzie zwiększyć mocno czas przebywania dzieci w szkołach.
  • Odpowiedz
r---------a mnie zawsze ten argument na 'kopacza rowów' xD dzisiaj taki kopacz rowów a raczej operator koparki zarabia powyżej średniej krajowej no ale widzę mentalnie niektórzy są jeszcze w XX wieku, że tylko łopata xD


@kicjow: Obok każdej koparki stoi jeden lub dwóch z łopatami do poprawiania.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1 zrobilem liceum zaocznie i wcale zle nie wyszlem na tym. Mam znajomych po liceum i stoja w sklepie za ladą za gownowyplate a tak się dobrze uczyli i byli zawsze do przodu z materialem i zawsze zadania poodrabiane mieli. Nieliczni poszli na studia i też nie widzę by jakos mieli wysokie stanowiska no może 2 osoby zaszly wysoko.
  • Odpowiedz
zrobilem liceum zaocznie i wcale zle nie wyszlem na tym


@weglowy: oczywiście zdarzają się statystyczne anomalie i dobrze, że ci się udało. Jednak nie można zakładać, że akurat Twoje dziecko będzie takim przypadkiem. Lepiej iść zgodnie ze statystyką i dać mu standardową szansę. Czyli im wyższe wykształcenie tym przyjemniejsze życie potem. I to patrząc ogólnie, od wykonywanej pracy, przez środowisko w jakim się obracasz do samych dóbr materialnych.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: tyle ze ta statystyka jest mocno przestarzała mam wrażenie. Weź pod uwagę ile obecnie masz gównokierunków typu coaching. I to nie są jakieś prywatne uczelnie tylko taki coaching jest na UŚ. Czy ukończenie takich studiów poprawi ci jakość życia? Śmiem wątpić. A przykładów mozna podać mnóstwo.
  • Odpowiedz
@balatka rodzic ma rację, szkoła nie powinna narzucać na ucznia dodatkowych obowiązków, ale wtedy też rodzic nie powinien winić szkoły, że jego dziecko zostało analfabetą, albo debilem nie mającym pojęcia o otaczającym go świecie.
  • Odpowiedz