Wpis z mikrobloga

@balatka: No i najlepiej, niech dzieciak wróci do domu i napierdziela na konsoli bez jakiegokolwiek powtarzania materiału. Cofamy się chyba do czasów kiedy 8 klas podstawówki to już będzie wystarczające dla większości społeczeństwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@balatka
będąc nauczycielem takiego dziecka, odpytywalbym go przy tablic na kazdej lekcji. moze nie musi odrabiac lekcji, ale za to musi opanowac zakres materialu ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Weź pod uwagę ile obecnie masz gównokierunków typu coaching.


@Lrrr: niby gównokierunek, ale za 1 szkolenie taki ziomek potrafi wziąć kilka tysięcy zł. Kwestia tego, że musi znaleźć klientów, ale tutaj korporacje dostarczają myślę sporo możliwości.
W firmie, w której pracuje takie szkolenia są dość regularne i liczą koszt na mniej więcej 9k za 10 osobowe szkolenie 1 dzień, to nawet niech ten coach ma z tego 1/3 to wychodzi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@balatka: trochę to przypomina ten łańcuszek z fejsa sprzed paru lat o konwencji berneńskiej (czy jak jej tam było) xD
  • Odpowiedz
@balatka: Czy ci rodzice chcą wychować kasjerke albo kopacza rowów?


@inzynier_robert: #!$%@?.
Te zadania to jest zapychacz czasu i lenistwo nauczycieli. Większość z nich niczego nie uczy.

Ja zadania przepisywałem, nie robiłem i dostawałem pały, szkołę średnią skończyłem chyba ze średnią 2.4 czy coś koło tego. Wiesz jak to wpłynęło na moje życie? Nijak. Te gówno oceny się nawet na studia nie liczą. Wystarczy zdać wysoko dwa, może trzy egzaminy na maturze do których można się przygotować i poza szkołą i droga otwarta. Zresztą studia też nie
  • Odpowiedz
@Emdeka: w liceum miałem na j.polskim taki konflikt, że jeden uczeń nie prowadził zeszytu, tym samym też nie miał żadnych zadań domowych. Babeczka wstawiała mu banie co lekcje i tak kilkadziesiąt razy, aż w końcu się poddała bo przecież nie uwali gościa za to że nie ma zeszytu.
  • Odpowiedz
Czytam niektóre komentarze i odnoszę wrażenie, że niektórzy tutaj mają 13 lat i cieszą się na myśl braku pracy domowej z pszyrki. W jaki sposób niby dziecko ma ogarniać na przykład matematykę bez próby samodzielnego rozwiązywania zadań? Myślę, że nawet wypracowania mają jakiś sens jeśli są dobrze poprowadzone i prowokują do argumentowania swoich opinii / interpretacji.

Zgadzam się, że może trzeba pomyśleć o tym, żeby tej pracy było trochę mniej i jej
  • Odpowiedz
@balatka: @piotreek88: @Kondono: @kukun: @dzek: ale wiecie, że obecnie program nauczania jest tak ułożony, że bez zadań domowych nie da rady przerobić całego obowiązkowego materiału? Nie mówiąc o tym, że powtarzanie materiału pomaga w uczeniu się. Nauczyciele na serio nie zadają prac domowych dlatego, że "uwzięli się" na uczniów albo chcą im zrobić na złość.
  • Odpowiedz
@piotreek88: problem z zadaniami domowymi to nie jest w większości złośliwość nauczycieli. Po cudownych deformach edukacji trzeba było wcisnąć 3 lata klas 4-6 i 3 lata gimnazjum w 5 lat 4-8. W związku z tym podstawy programowe są ekstremalnie przeładowane. Przykładowa podstawa programowa z historii (wymiar zajęć 2x45 minut w tygodniu) https://men.gov.pl/wp-content/uploads/2016/11/podstawa-programowa-historia-klasy-iv-viii.pdf (szczególnie polecam spojrzeć jaki materiał musi opanować uczeń 4 klasy - 10 letnie (czasem 9) dziecko).
Jako nauczyciel
  • Odpowiedz
@balatka: wcale nie uważam tego za madkowanie. Ja po 5h pracy zawodowej mam sieczkę z mózgu i muszę odpocząć a dzieciakom po 8h szkoły każe się następne 2-3h siedzieć w domu nad książkami, bo przeca każdy przedmiot taki ważny. Siusiak w pupę takiej oświacie, sam wydrukuję i podpiszę coś podobnego kiedy mój młody pójdzie do szkoły (a przed tym jeszcze postaram się znaleźć szkołę która nie zadaje prac domowych).
  • Odpowiedz
Ale dawka raka w komentarzach.

Tak jest, macie rację, prace domowe nie powinny być potrzebne. Ale są. Taki mamy #!$%@? system edukacji, takie mamy bezsensowne podstawy programowe, takie mamy reformy, takie mamy przeładowane klasy i wszystko inne, co UNIEMOŻLIWIA wytłumaczenie i przećwiczenie materiału podczas lekcji. I tyle.

Możemy zrobić dwie rzeczy. Albo protestować przeciwko SYSTEMOWI i starać się wymusić prawdziwą reformę edukacji, albo możemy zrobić na złość własnym dzieciom oraz nauczycielom i
  • Odpowiedz