Wpis z mikrobloga

Rozbawiają mnie bardzo tzw. ukraińscy nacjonaliści.
Bo czego oni bronią? Ukraina (podobnie jak Białoruś) to sztuczny twór powstały w latach 90-tych. To państwo nigdy wcześniej nie istniało (jako uznane na świecie niepodległe państwo).
To jest szkoda dla Ukraińców, że ten kraj powstał bo dziś to drugi (po Mołdawii) najbiedniejszy kraj w Europie z olbrzymią ilością patologii, a w ZSRR mieli znacznie lepiej.
Kulturowo Ukraina to prawie to samo co Rosja, nie tylko, że Słowianie jak Rosjanie, ale Ukraina to kultura wschodnia/prawosławna (podczas gdy np. Polska, Litwa, Finlandia czy Czechy to kultura zachodnia-łacińska), język prawie jak ruski i pisany cyrylicą, wyznanie prawosławne, a genetycznie bardzo podobni do Rosjan tylko większe wpływy blisko-wschodnie i mongoloidalne, a mniejsze uralskie/fińskie niż Rosja, politycznie ani nie są w UE, ani w NATO.

#ukraina #nacjonalizm #ciekawostki #geopolityka #warszawa #praca #europa
Pobierz mozebycsuper - Rozbawiają mnie bardzo tzw. ukraińscy nacjonaliści.
Bo czego oni bron...
źródło: comment_9aFWx4U0RR1LdJjNwocagm95dX7LknTu.jpg
  • 106
@niebieskikociak: @robvan: Nieprawda, nie każdy. Można porównać Ukrainę np. z takimi krajami jak Litwa, Łotwa czy Estonia, które też były w ZSRR, ale:
-istniały przed II WŚ jako niepodległe, ale po IIWŚ dostały się pod sowiecką okupację
-nie są Słowianami, ale ugrofinami- Estonia i Bałtami- Łotwa i Litwa
-ich języki (estoński, łotewski, litewski) nie mają nic wspólnego z rosyjskim
-są z wyznania luteranami/prostastantami- Łotysze i Estończycy oraz katolikami- Litwini
-należą
Kulturowo Ukraina to prawie to samo co Rosja, nie tylko, że Słowianie jak Rosjanie, ale Ukraina to kultura wschodnia/prawosławna (podczas gdy np. Polska, Litwa, Finlandia czy Czechy to kultura zachodnia-łacińska), tylko


@mozebycsuper: ignorancja.

Bo czego oni bronią? Ukraina (podobnie jak Białoruś) to sztuczny twór powstały w latach 90-tych. To państwo nigdy wcześniej nie istniało (jako uznane na świecie niepodległe państwo).


O ile z Białorusią można od biedy się zgodzić (chociaż nie
@mozebycsuper: A mnie w ogóle bawią nacjonaliści, dowolnego pochodzenia. Jak pusto trzeba mieć w głowie, żeby centralne wartości lokować w abstrakcjach zwanych państwem, narodem, hymnem - symbolach, niekiedy nawet w szmatach. Każdy, kto w życiu coś osiągnął, nie musi uciekać się do bycia dumnym z czegoś, do czego nie przyłożyło się ręki i co jest dziełem kompletnego przypadku. Utożsamienie z klubem piłkarskim albo hołotą w dniu niepodległości czy innych okazjach do