Aktywne Wpisy

Bardamu +25
To chyba oficjalny następca Calibry i E36 dzisiejszych trzydziestoletnich singli. Tańszy niż Polo w podstawowej konfiguracji z salonu, ale wygląda bogato. Obowiązkowo krótka tablica, żółte kierunkowskazy, po dzwonie i szkodzie całkowitej z USA oraz stickerem z nickiem z insta na bocznej szybie.
#mustang #motoryzacja #
#mustang #motoryzacja #
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Krzewiciel_prawdy +509
Mirabelki i Mireczki moje kochane.
19 marca, czyli mniej więcej 100 dni temu mój wpis o cenach #kakao polubiło wielu z Was.
Oryginał tutaj: https://wykop.pl/wpis/75505317/ceny-kakao-jak-juz-wspominalem-wywalilo-obecna-cen
Obiecałem, że periodycznie dam znać jak wygląda sytuacja na tym rynku. Ot, proste, wykopowe porównanko z jakich ta społeczność zawsze słynie. Krzywda nikomu się nie dzieje.
19 marca, czyli mniej więcej 100 dni temu mój wpis o cenach #kakao polubiło wielu z Was.
Oryginał tutaj: https://wykop.pl/wpis/75505317/ceny-kakao-jak-juz-wspominalem-wywalilo-obecna-cen
Obiecałem, że periodycznie dam znać jak wygląda sytuacja na tym rynku. Ot, proste, wykopowe porównanko z jakich ta społeczność zawsze słynie. Krzywda nikomu się nie dzieje.






Jak na wstępie napiszę, że to nie jest zarzutka to darujecie sobie komentarze typu "1/10, bo odpisałem", "masz dziecko, ogarnij się", "podjąłeś już kiedyś decyzję, to bądź konsekwentny" etc.
Moja sytuacja wygląda następująco: mam dziecko i żonę od kilku lat, razem jestem z nią ponad 1/3 mojego życia. Generalnie między nami jest stabilnie. Nigdy nie było jakiejś wielkiej namiętności, po prostu z przyjaźni zrodził się związek a potem ślub, po jakimś czasie dziecko.
Ojcostwo jest super, ale małżeństwo już nie tak bardzo. Pewnie też dlatego, że ja od siebie daje za mało, ale już może coraz mniej chce dawać z siebie cokolwiek. Po prostu przy sobie przebywamy, wspieramy się, ale nie ma szału. Szarość dnia. Ta perspektywa trochę mnie dobija, że tak statycznie mam przeżyć resztę swojego życia. Nie chodzi tylko o łóżko, także o plany zawodowe moje, jej.
Jest to jedyna dotychczas w moim życiu kobietą, ale ciągnie mnie na bok. Nic konkretnego, ale po podświadomie chciałbym spróbować z inną. Z drugiej strony nawet nie wiedzialbym jak się do tego zabrać, bo mimo dziecko i małżeństwa bardziej pasuje do #przegryw mimo że podobam się laskom 9-10/10.
Nie jestem chadem, raczej takim gawędziarzem 8/10, mocny w gadce, ale jak przychodzi co do czego, to nie "żyje chwilą" i unika sytuacji, w których moglyby runąć określone sobie wcześniej zasady.
No właśnie czy ja mam prawo realizować swoje potrzeby kosztem mojej rodziny? Boli mnie to jak cholera. Ostatnio byłem na imprezie, tylko tańczyłem z laską, ale coś mnie wzięło, by poprosić o nr telefonu, dała bez wahania. Ale c,y jak do niej nie napiszę, z zaproszeniem na kawę, spotkanie, czy to już nie będzie przejście przez Rubikon i równia pochyła do #!$%@? rodziny. Z drugiej strony mam się gryźć w sobie i nie spróbować, żyć tak jak żyję?
Tak nie wyszalalem się za młodu, tak być może za szybko decyzja o ślubie. Z kolejnej strony nie wyobrażam sobie nie wychowywać dziecka, albo toczyć spór jak kolega co walczy o dziecko. Moja żona to super dobry człowiek, kobieta, matka, ale ja chyba do niej coraz mniej czuję. Jestem #!$%@?, bo ona poświęciła mu dużo, a mi się teraz w dupie przewraca. Nie wyobrażam sobie z kolei rozwodu, alimentów.
Słyszałem rady typu, masz rodzinę, podymaj , ale nie niszcz tego co masz, nie rób tego dziecku. Nie potrafiłbym żyć w kłamstwie czy prowadzić podwójne życie.
Nie chodzi o jakieś tindery czy inne Badoo
Poza żona i dzieckiem żadnej dalszej i bliższej rodziny nie mam, więc że facto decydując się na taką inbę zostałbym sam, przeciwko wszystkim. Warto? Co robić? Nawet nie mam za bardzo z kim o tych moich rozterkach pogadać, psycholog mógłby jakoś pomóc?
#zwiazki #niebieskiepaski
#logikaniebieskichpaskow #rozowepaski
#rozwod #dzieci #
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
@Salagama: Ty to się aż prosisz o jakąś borderkę
źródło: comment_EOYRPe3VCObKVZF8x1aB9RZ5Q2FTanXQ.jpg
PobierzDuzo latwiej cos rozwalic niz naprawic.
I co Ty myslales kiedy mowiles jej tak? Nie byles szczesliwy?nie chciales tego? Nie jest mozliwe wytrwanie w malzenstwie 30-50 lat, bo nuda...przychodzi predzek czy pozniej...Jezeli wasz kryzys nadszedł to porozmawiaj z zona i zacznij dawac od siebie wiecej na przekor tego co mowi Ci glowa, psychika to Twoj najwiekszy wróg. Piszesz ze nie znioslbys zycia w
@kwasnydeszcz: A co z dziećmi? Dla dzieci takie rozstanie to ogromna trauma. Dzieci wychowane z jednym rodzicem mają wieksze problemy psychiczne. Trudnosci w doroslym zyciu, z nawiązaniem relacji, wieksze sklonnosci do nalogow itd..
Jeżeli uczucie między partnerami całkowicie wygasło to sądzę, że z dwojga złego
@AnonimoweMirkoWyznania: nie.
I zeby nie bylo. Sam bylem w podobnej sytuacji i wydaje mi sie, ze moja zona jest teraz. Oboje jednak wiemy, ze nie zyjemy juz tylko dla siebie i majac dziecko jestes odpowiedzialny tez za jego przyszle zycie. Ryzyko jest zbyt duze.
Mialaś schizy nie z powodu ojca tylko z powodu histerii uprawianej przez matkę. U mnie matka nie miała problemów z rozwiązłością ojca, traktowała ją z przymrużeniem oka i tworzymy szczęśliwą rodzinę. Teraz rodzice mimo starszego wieku zdecydowali się na jeszcze kolejne dziecko i są ze sobą szczęśliwi. Kwestia priorytetów. Moja rodzina nauczyła mnie, że związek jest czymś o wiele większym niż pilnowaniem kłódki na majtkach.
Obecnie jestem w szczęśliwym związku i jakby ktoś mi powiedział, że mam uciec od faceta tylko dlatego, bo np. z ciekawości chciał zobaczyć jak to jest spróbować za pieniądze analu, którego sama nie mam zamiaru z nim próbować to bym padła ze śmiechu, że są ludzie, którzy mogą uznać to za powód do rozpadu rodziny.