Wpis z mikrobloga

Tak jak obiecałem w komentarzu do tego wpisu tego wpisu robię AMA z tego wspaniałego kołchozu. Przepraszam Panie Januszu, z firmy która jest liderem w swojej branży.

Pokrótce, w Comarchu “pracowałem” prawie 1.5 roku, byłem studentem śmieciem-śmieszkiem więc to mi zbytnio nie przeszkadzało, do momentu. Zaczynałem jako stażysta, kończyłem jako developer/L3 support. Poznałem tam kilku fajnych ludzi, a bardzo dużo ciuli. Co mi dała praca w Comarchu? Hajs, nudę, stagnację oraz umiejętność kombinowania.

Zapraszam na mikroblogowe #ama

#programowanie #informatyka #comarch
wizzlerr - Tak jak obiecałem w komentarzu do tego wpisu tego wpisu robię AMA z tego w...

źródło: comment_Nvi0Ia1VTRW5QtXdmx3HO69gJlrkNAdf.jpg

Pobierz
  • 194
  • Odpowiedz
@DulGukat: Mam historię ze stażu, o koledze co nie potrafił pętli napisać a dostał ofertę pracy dalszej ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale obawiam się, że to historia na inny wpis. Plusować to zawołam.

Ogólnie ludzie w Comarchu są bardzo zniesmaczeni wszystkim. Tym że muszą pracować tam, tym że nie zmienią roboty bo nie mają doświadczenia XD.

Często się zdarzało, że umawiałeś się z kimś na daną
  • Odpowiedz
@Szczaf:

1. Mają mocno #!$%@? procedury. Nie ma czegoś takiego jak w zachodnich korpo, tej całej propagandy na każdej ścianie w budynku.

Ze smutnych rzeczy to rozliczanie czasu pracy. Odejście od biurka to już nie jest praca. Na początku usłyszałem, że TRZEBA robić nadgodziny i są bezpłatne. PAN PROFESOR OD NAS TEGO OCZEKUJE. Następnie okazało się, że czas pracy trzeba rozliczać co do minuty. Jako, że nie lubię być dymany w dupe jawnie to codziennie miałem 8h - tak pracowałem żeby było 8h i ani minuty więcej XD. Potem zmienili system, że rozliczanie było do pełnych 15minut i 8h wbijało się po 8h i 15m pracy
  • Odpowiedz
@aksamitna_kukurydza: Ponoć scrum ( ͡° ͜ʖ ͡°) U nas sprinty trwały ile chciały i to była jedyne co było XD nie było daily, planowania ani retro.

team lead pisał do ciebie raz w tygodniu jak ci idzie i to koniec XD
  • Odpowiedz
@neski: Bardzo dobrze, kod w Comarchu nie ma żadnej jakości.

U mnie w teamie (mieliśmy 4-6 projektów pod sobą) byłem osobą, która napisała pierwsze testy.

Typowa klasa ma około 1-1,5 linii kodu i nie wiadomo co się dzieje. Na froncie pliki JSP często przekraczają 15k linii kodu, rekordzista miał około
  • Odpowiedz
@wizzlerr: dzięki za zawołanie :)
1. jakie inby się odwalały? w łodzi np. była afera bo jakiś śmieszek poza kontrolo przyniósł do pracy pizze z marychą i poczęstował kolegów, którzy się potruli XD
2. słyszałam od znajomych, że w comarchu 8h pracy = 8h 30 minut siedzenia w biurze, jeśli jesz obiad XD widzę, że napisałeś o 8h 15 min, także coś się zmieniło?
3. słyszałam też, że w comarchu
  • Odpowiedz
@wizzlerr: kolejny ERP u nas w firmie i mam wrażenie że za własny hajs trzeba ten program rozwijać .. takie błędy się wyłapuje że szkoda gadać ..
z tego co piszesz to u Was było to samo
  • Odpowiedz
@wizzlerr: Mam wrazenie ze wszystkie duze firmy tak maja w mniejszym lub wiekszym stopniu, np. Samsung, ale widze ze Comarch jest na samym szczycie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak mi dobrze jak pomysle ze w lipcu pierwsza prace znalazlem w malej firmie i juz mam za soba jeden nieduzy projekt od 0 napisany.
  • Odpowiedz
1. Ogólnie przyjęło się, że duże firmy i corpo mają pewne standardy. Specjalnie w świecie IT. Można powiedzieć, że IT jest rozpieszczone bo np. jakby ktoś mnie zapewniał że dostanę licencje do IntelliJ (taki program) a przyszedłbym i byłoby coś innego to tego samego dnia zmieniłbym pracę.


OK rozumiem, tym bardziej dziwi fakt że są chętni do zatrudniania się w firmie o takiej kulturze pracy

Comarch nie ma żadnych standardów, licencje na oprogramowanie kupujesz za swoje pieniądze, externalowe szkolenia płacisz z własnej kieszeni, nawet nie ma kawy i herbaty ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@samjesteszajety:

1. Inby to głównie cała otoczka Comarchu. Oferowanie pracy typowi, który nie potrafi pętli napisać, ba dziwił się czemu mu się kod nie kompiluje jak w testach były nieistniejące nazwy klas. Staż, podczas którego nic nie robisz, zresztą w późniejszej pracy też XD. Mentalność "WAŻNE ŻE DZIAŁA", szkoda że potem trzeba rozorać pół aplikacji żeby z nowym wymaganiem też działała XD. Brak testów, wcześniej opisane raportowanie godzin czy używanie
  • Odpowiedz
@kyloe:
Większość historii z comarcha brzmią jak pasty.

Co do produktów końcowych to klienci dostają ich stabilne wersje. Czasami zdarzy się jakiś bug ale to 99% wina procesu dewelopowania i QA.

Nasze projekty na produkcji były stabilne, za to mieliśmy ogromne problemy z infrastrukturą po
  • Odpowiedz