Wpis z mikrobloga

@ZaplutyKarzelReakcji:

zastanawiające jest to, że nie nudzi wam się ta oderwana od rzeczywistości histeryczna retoryka, wg której znajdujemy się w jakimś stanie zagrożenia wolności, upadku demokracji itp. itd. Przecież już od czasu klęski Kodu widać, że nikt normalny tego nie kupuje. Ludzie żyją sobie jak żyli, pracują jak pracowali i w dupie mają wasze krokodyle łzy.
Ludzie żyją sobie jak żyli


@Paul_Proteus: ileż to już było identycznych przykładów z historii. Schemat jest zawsze dokładnie ten sam. Nawet kiedyś wiersze o tym pisali.

Niedługo po wojnie 1914–1918 w Europie powstały pierwsze
państwa faszystowskie W tych państwach
słońce wschodziło i zachodziło o normalnej porze opromieniając
dachy domostw i wzgórz zieloną spadzistość W oborach
łagodnie ryczało bydło Matki o świcie
budziły dzieci całując je w czoło Ojcowie wracając z pracy
@ZaplutyKarzelReakcji:

O tym właśnie mówię. Zamiast tanich sloganów, idiotycznych teorii i oderwanych od rzeczywistości scenariuszy, twoi idole wzięliby się chociaż za napisanie programu i wygranie wyborów. Tyle tylko, że to wymagałoby jakiegoś wysiłku więc lepiej straszyć swój pusty jak bęben elektorat, odradzającym się faszyzmem. I wy się nabijacie z pasków w Wiadomościach... XD
@ZaplutyKarzelReakcji:

a co tworzy demokracje? Przede wszystkim rozdział władz.


No przede wszystkim.

demos kratos

czyli "rozdział władz" xDDDDDDDDDDDDDDDD

Do kogo się zwrócisz jak PiS będzie chciał sfałszować wybory?


a do kogo ty się zwróciłeś, gdy zabierali ci pieniądze z OFE? A przepraszam, 13lat i świnka, skarbonka...
@ZaplutyKarzelReakcji:

Paradoks, bo jesteś puściutki jak bęben, a jednocześnie pełen frazesów. Nie rozumiesz nawet najprostszych terminów. Skoro rozdział władz jest podstawową zasadą demokracji, tojak wyjaśnisz posłów piastujących funkcje ministrów? Okazuje się, że według twojej definicji po upadku PRLu żyjemy wciąż w jakiejś nie-demokracji.

Dla osób z boku przyglądających się tej żałosnej dyskusji: trójpodział to od zawsze był stan, w którym poszczególne władze, mniej więcej się równoważyły. Od zawsze się przenikały