Aktywne Wpisy

Umeraczyk +706
Zostaje kanapka z "piekarni", tosty w KFC i St*rbucks
źródło: temp_file1379832231415700892
Pobierz
Zimny-jak-lod +17
Ludzi w galeriach handlowych pełno, ubrania kupują na potęgę, w restauracjach gdzie piwko za 20 zł pełno ludzi, zakorkowane ulice nowymi samochodami, małolaty z iphone i kurtkami po 2000 zł. Gdzie ten kryzys? Rośnie bezrobocie, młodzi bez pracy, firmy się zamykają itp, ale tego nie widać na ulicach, dużych miast? Owszem jakieś mini sklepy widzę, że "do wynajmu" lokal, ale tak to gdzie ten kryzys? Może jednak to wszystko nie piehdolnie? (
źródło: 362ac144-1cf6-40b5-80a4-cb5d828e48e8-eivg-3uwsaacshb
Pobierz




Witam #programowanie #pracait #pracbaza
Wczoraj zacząłem pracę w sporej warszawkiej firmie IT. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że zostałem w pewien sposób oszukany, jeśli chodzi o ustalenia dot. zakresu pracy itp. Otóż zgłaszałem się na stanowisko Python Developer + Django i na samej rozmowie również była mowa o Pythonie, sam to powiedział ziomek z zespołu, który był ze mną na rozmowie.
Jednakże, już w trakcie wczorajszego wdrożenia widziałem że coś jest tu nie halo. Wdrożenie jak wdrożenie, człowiek z nie za dużym polotem opowiadał o strukturze projektu, że jest to nowy projekt, które zaczęli ledwo 2 miesiące temu, a w teamie właściwie to są dwie osoby, gdzie on sam za kilka tygodni wyjeżdża do Stanów na staż (sic!). W trakcie tłumaczenia projektu ani razu nie padło słowo Python, ale już C++, nginx, lua, php padało nonstop. Na moje pytanie czy cokolwiek jest/będzie tutaj pisane w Pythonie dostałem krótką odpowiedź "Nie, a właściwie to tylko parę testów API". W tym momencie zapliła mi się sroga lampka w głowie, ale uznałem że zobaczę co dalej.
Dalej było już tylko lepiej. Po ogarnięciu sprzętu okazało się, że w sumie to nie ma żadnego konkretnego TaskBoarda, jedynie doc z pomysłami i wczesnym zarysem projektu, więc jako pierwszego taska kazano mi naprawić jakiś stulejarski moduł oparty na Lua/nginx/C++. Oczywiście pomocy przy ogarnięciu żadnego, po prostu "masz, siedź i klep". Po kilku godzinach wertowania dokumentacji frameworka, skończyłem taska, a na pytanie co dalej zrobić (no bo żadnego taskboarda nie ma) dostałem śmieszną odpowiedź "a wybierz sobie coś", a gdy poprosiłem o doprecyzowanie to rozbawili mnie jeszcze bardziej mówiąc "no testów do wszystkiego potrzebujemy, więc testy możesz robić" (✌ ゚ ∀ ゚)☞
W sumie to pierwszy dzień skończyłem srogo zmieszany, nie wiedząc nawet kto jest moim bezpośrednim przełożonym, bo struktura zespołu to chyba jakiś zlepek randomowych osób.
Trochę wyszło z tego #boldupy ale wracając do sedna tego wyznania. Da się jakoś docisnąć firmę pod kątem niezgodności zakresu pracy z ustaleniami? Ważnym aspektem jest też fakt, że umowa jest na 3 miesiące (jestem studentem i w planach miałem po prostu złapanie fajnego stanowiska na pełen etan, bo doświadczenie już mam) Niestety na umowie nie ma nic na temat technologi w jakiej pracuje, więc domyślam się że nic z tego. A może zrobić dramę i trochę wypunktować ich brak profesjonalizmu itp. Uprzedzając pytania, C++ nie sprawia mi problemów, ale chciałem się mocniej skupić na Pythonie, więc właściwie to da się przeżyć, ale sama sytuacja to moim zdaniem śmiech na sali.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
@AnonimoweMirkoWyznania: to po co ją podpisałeś?¯\_(ツ)_/¯
@AnonimoweMirkoWyznania: ( ͡º ͜ʖ͡º)