Wpis z mikrobloga

@AnonimoweMirkoWyznania:
Syndrom Piotrusia Pana to nie są ludzie, którzy są w wieku 35 lat singlami tylko ludzie, którzy na wielu różnych płaszczyznach boją się skonfrontować ze sobą fakt, że są już dorośli i ludzi wokół nich zaczynają ich miażdżyć swoimi oczekiwaniami. Czego spodziewasz się po kimś kto ma 20 lat? Nie ma doświadczenia, dopiero wkracza na rynek zawodowy, niewiele potrafi, nie zgromadził żadnego pokaźnego majątku - krótko mówiąc, żółtodziób, który
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Dobiłem do 30 w tym roku, a w przeszłym roku byłem na urlopie w Polsce. Rozmawiałem ze znajomym. Przyznał szczerze że mi zazdrości, że gdyby wiedział jak to wszystko naprawdę wygląda nigdy by nie zdecydował się na ślub i dziecko. Kiedyś w żartach powiedziałem że kurcze wygrałem życie, słuchając nie pierwszy raz o problemach czy to emocjonalnych czy finansowych w związkach moich znajomych. Z dość zrezygnowaną miną przyznali mi
  • Odpowiedz
O szczęśliwi którzy dojrzeli prawdziwe niewolnictwo w kredycie na mieszkanie.


@Volgin:
Możesz tak podsumować właściwie całe swoje życie, które jest nieustannym przesuwaniem się między tabelkami wielkich korporacji albo rządów państw, które po prostu odhaczają cię w zależności od twojej sytuacji: problem/konsument/wróg/przyjaciel itd. To, że nie weźmiesz kredytu na mieszkanie po prostu sprawi, że przestaniesz być klientem jednego z kilkuset banków na świecie, które dałyby ci jakieś śmieszne pieniążki. ¯\_(ツ)_/¯ To
  • Odpowiedz
@Flypho: Zgadzam się z tym co napisałeś. Dlatego sam ostatnio upatruje rozwiązania, a przynajmniej częściowego wyzwolenia w minimalizmie oraz lekkim ascetyzmie. Od pewnego czasu mocno interesuję się stoicyzmem. Nawet tam, wracając do tematu tego posta, miłość wiąże się ze zniewoleniem i popędami którym powinniśmy się przeciwstawić jeśli prawdziwie wolni chcielibyśmy pozostać.
Co ciekawe, przy odpowiednim rozumowaniu nawet lęku przed śmiercią można się wyrzec i przez to stać się chociaż po
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam takiego znajomego, tzn. prowadził bardzo podobne życie do Twojego, tyle że stuknęła mu 50-tka i teraz wydzwania do mnie płakać, że studentki już na niego nie lecą. Więc musisz się nastawić, że któregoś dnia tak będzie, u jednych prędzej, u innych później, ale atrakcyjne laski z czasem się kończą. I wtedy pozostaną Ci rówieśniczki, które dla 50-latka jak obstawiam nie są zbyt atrakcyjne. No chyba że koło 40-tki
  • Odpowiedz
ale przyjmijmy, że masz zdrowo pod tą kopułą.


@ImYourPastClaire: No i się zaczyna :D
Jak widać chłop się nie zakochał i nie czuje potrzeby życia w związkach, to już zaczyna się analiza "ło pewnie nie miałeś rodziny" albo "pewnie sie cykasz dorosłości" Czemu tak?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jezeli tobie to pasuje, wydajesz sie byc ogarnietym gosciem.

Sam nigdy nawet ojca nie mialem, wzorcow tez nie bylo, ale jednak zdecydowalismy sie na dziecko, a potem na slub. No i jest o niebo lepiej, takie uczucie, ze caly czas budujesz cos trwalego, a u ciebie to w sumie jakbys co chwila od nowego save'a zaczynal, if you know what I mean ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
Chociaż spotkałam kiedyś faceta, o którym myślałam sobie, że gdyby on chciał, to ślub nawet wchodziłby w grę, że z nim moje życie nie zmieniłoby się wcale na gorsze, a wręcz przeciwnie itp. Więc to czasem kwestia trafienia na odpowiednią osobę.


@janeeyrie: o właśnie to. Ja też byłam przeciwniczką małżeństw i dzieci, dopóki nie spotkałam kogoś, przez kogo moje poglądy na te kwestie zmieniły mi się o 180 stopni. ;)
  • Odpowiedz
MętnyUrolog: Wszystko jest ok dopóki już na początku znajomości informujesz jakie masz zapatrzenie na życie. Ja takiego podejścia do życia nie oceniam, każdy ma swoją wizję, jeden chce rodziny, innemu pasuje życie jako singiel i to jest ok. Jeśli jednak zaczynasz związek i o takich rzeczach opowiadasz dopiero jak kobieta się zaangażuje, to już jesteś nie w porządku i zwyczajnie marnujesz tym kobietom czas. Skoro po jakimś czasie wszystkie zaczynają mówić
  • Odpowiedz
OP: @SmiechoslawPierwszy "Bait. Zarabia srednia krajowa, kupil mieszkanie za gotowe i auto na wypasie xdddd"
Nie, nie jest to bait. Mieszkanie za gotówkę kupiłem z tego że dostałem spadek, akurat starczyło na małą kawalerkę, ale taka mi idealnie wystarcza, więc nie chciałem dokładać do większego. A auto na wypasie mam z tego że mam 35 lat i od 13-14 lat pracowałem... to takie dziwne? Wydatków na życie mam naprawdę niewiele (tylko
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: mgtow, szanuję ( ͡~ ͜ʖ ͡°) będą się drzeć na Ciebie, że nienormalny, bo nie uwiązał sobie pętli na szyję w postaci kredytu hipotecznego na 30 lat. Jeśli chcą żyć ponad stan za cudze pieniądze, niech żyją, tylko niech nie psioczą, że muszą oddawać dwukrotność i harować po 12 godzin dziennie. Dla banków to czysty zysk, że niewolnicy będą pracować na odsetki do końca życia.
  • Odpowiedz