Wpis z mikrobloga

Przychodzi ojciec i pyta: chciałoby ci się dzisiaj rozłożyć basen i pozrywać czereśnie?
Na co odpowiadam: no jak trzeba to okej.
Na co ojciec: nie jak trzeba, pytam czy ci się chce. bo jak ci się nie chce to zrobimy to jutro, ale pytanie czy ci się chce
I moja odpowiedź: no szczerze to nie chce mi się dzisiaj nic takiego robić
JAK ZWYKLE CI SIĘ NIE CHCE DOBRA SAM TO ZROBIĘ SIEDŹ SOBIE
#gorzkiezale #janusze #tagujetogowno
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

bo jutro wracam do swojego miasta


@consummatumest: no ale dziś coś byś zjadła, jutro i mogłabyś sobie jeszcze trochę zabrać, więc chyba nie lubisz czereśni.

Historia jednak ma swój wydźwięk emocjonalny, więc to nie jest tylko "Napisałam tylko śmieszna historyjkę lol", a dziwisz się, że ludzie Ci coś odpisali. Jakby powiedział "EJ IDŹ MI CZEREŚNI NARWIJ", to by było "a może jakieś PROSZĘ?!" i równie wylewna historyjka, tylko o trochę innym
  • Odpowiedz
  • 0
@r5678 nic nie ma. Tata mnie prosił o zrobienie dwóch czynności. Chciał w ten weekend pozrywac czereśnie i chciał rozłożyć basen. Dwie różne czynności które miałam mu pomóc zrobić. Czemu połączyłes te dwie sprawy? Nic nie mają wspólnego.
@NAGI dokładnie tak. Nie lubię czereśni i jabłek. Ja tam lubię pomagać moim rodzicom i nie widzę tego jako przymus. Ja im pomagam teraz A oni mi pomagali dorosnąć i teraz nadała
  • Odpowiedz
@Solidarny: @100kW: @consummatumest:

Jak dla mnie to nie żadna bezsilność, po prostu wyimaginowana duma nie pozwoliła mu, by zwyczajnie poprosić o pomoc. OP by pewnie wstał i poszedł gdyby ojciec powiedział coś w stylu "słuchaj, chciałbym dzisiaj czereśnie zebrać i basen rozłożyć i potrzebowałbym pomocy, przyjdziesz?". Wtedy gdy OP odpowie "nie chce mi się" to ojciec ma prawo być nieco zawiedziony.

Tak więc nieco bliżej do
  • Odpowiedz
  • 10
@Amasugiru dokładnie tak było. Mój ojciec nigdy nie poprosi, zawsze jakieś głupie podchody. Mama powiedziała "chodź mi pomóż zrobić zrobić z kwiatkami i rozsypać kore" i poszłam bez problemu. A ojciec robi jakieś podchody, czy mi się chce, czy mam ochote, a jak powiem, że nie (bo taka prawda xD) to dramat. Oczywiście poszłam pomóc, bo czemu nie, ale rośmieszyło mnie to, że głupie pytania czy mam i ochotę łazić po
  • Odpowiedz
  • 0
@consummatumest kiedyś jakaś mirabelka pisała, że siedziała w domu i przyjechała matka z zakupami i oczekiwała natychmiastowej pomocy wniesienia zakupów do domu bo ona ma mięso i się zepsuje xd
  • Odpowiedz