Wpis z mikrobloga

Współczuje przegrywom co mieszkają na wsi. Mam dwie kuzynki i trzech kuzynów na wsi. Kuzynki i wszystkie inne młode dziewczyny z tej wsi poznajdywały sobie Chadów z wielkich miast i się do nich przeprowadziły. Kuzyni i inne chłopaki ze wsi, nie dość że nie mają absolutnie żadnej szansy na poznanie jakiejkolwiek dziewczyny, bo wszystkie ze wsi wyjechały, a żadna z miasta się nigdy nie zainteresuje wieśniakiem, to muszą jeszcze dojeżdżać codziennie do pracy do miasta do gównoroboty, i po robocie #!$%@?ć jeszcze w polu. #!$%@? być przegrywem, ale lepiej mimo wszystko być przegrywem z miasta niż ze wsi.
#przegryw
  • 30
@RiverStyx: Wieś jest zajebista, że pojechać i poczilować tam tydzień czy dwa. Ale mieszkanie na wsi jest #!$%@?.
Nie ma gdzie porządnych zakupów zrobić, rozrywek brak, nic się nie dzieje, wszędzie daleko. No i każdy cie zna więc średnio możesz sobie pozwolić jako dobrze sytuowany inżynier #!$%@?ć się jak szpadel i łazić tak po wsi. W mięscie każdy ma to w dupie i zajmuje się sobą.
@RiverStyx ale #!$%@?. 2 lata temu byliśmy ze znajomymi w Mielnie i że ogólnie koledzy to takie ciacha to branie było niezłe. Dziewczyny jak się pytały skąd jesteśmy to mówiliśmy, że ze wsi, chociaż, że wszyscy się wprowadziliśmy na studia i poznej zostaliśmy w dużym mieście, a one Warszawianki odpowiadały, że chciałby by mieszkać na wsi :)
@PelenSpokoj: que? Skończ Pan pierd#$&ć. Mieszkam na wsi. Studiuję w większym mieście i tylko gdy mam okazję to wracam do domu. Na wsi mam spokój i ciszę. A w mieście wieczny hałas. Dodatkowo jestem miłośnikiem astronomii nigdzie nie ma piekniejszego nieba nocą niz zdala od zanieczyszczenia światłem. Wieś jest zajebista. A żeby skorzystać z jakichś atrakcji to chyba w dzisiejszych czasach nie problem wsiąść w auto i przejechać kilka km (
@PelenSpokoj taka wieś pod miastem jest zajebista na stałe, do supermarketu masz maks 10 minut autem( do wszystkiego innego też apteka szpital kino piękna gastronomia) jedynie do teatru musisz się wybrać gdzieś dalej no i pizzy gratis nie dowożą, działkę masz tak duża że jak się #!$%@? i wpadniesz w krzaki to trudno cię znalezc, dom budujesz z dala od drogi to nikt nie filuje. Ogólnie sielanka, spokój, czasem piwko czasem grill
@RiverStyx:
@cerbi96: Mam dokładnie taką samą sytuację, jak wracam na wiochę to odpoczywam przy wszystkim, nawet jak pójdę na działkę i pół dnia #!$%@? łopatą, to psychicznie się czuję wypoczęty. Jest udowodnione nawet zdaje się naukowo, że patrzenie się na glebę, w sensie ziemię ( ͡° ͜ʖ ͡°) i nawet praca fizyczna przy niej, odpręża.
@zibizz1: Potwiedzam, miejsce idealne. Do miasta nawet z buta mam
Na wsi spędziłem najlepsze chwilę mojego życia, ludzie są otwarci i mili a nie jak w mieście że #!$%@?ą się o byle co. Wolę naturalną uśmiechnietą dziewczynę ze wsi niż jakąś nie wychowaną #!$%@? bez szacunku do drugiego człowieka co się nie umie zachować.
@RiverStyx: Potwierdzam. Nawet na impreze nie można swobodnie pójść, czy gdziekolwiek wieczorem do miasta, bo ostatnie autobusy powrotne jeżdzą o 22 i później trzeba wracać na nogach albo transport załatwiać, z czym przynajmniej w moim wypadku zawsze był problem. Jak ktoś jest społecznikiem to jeszcze daje rade, ale jak ktoś jest aspołecznikiem, to ma #!$%@?, bo bez znajomych nic sie nie ugra
@wojtas_mks: Z uczelni do domu w którym mieszkam (nie do tego, które wynajmuję w mieście, w którym studiuje) jadę godzinę/półtorej. A jeżdżę czasami co tydzień, czasem co 2, czasem się trafią nawet 3tygodnie przerwy między zjazdami.