Wpis z mikrobloga

Kochanie się z chłopakiem, a spowiedź

Na nudę w pracy pomaga mi zawsze forum katolickie. Dziś drogie dzieci zajmiemy się kur@#$niem logiki przez katoli, którzy wpierw ustalają zasady, a potem dokonują akrobacji myślowych by ich nie musieć przestrzegać.
#bekazkatoli #wiara #bekazpodludzi #logikarozowychpaskow #ateizm #chrzescijanstwo #kosciol #neuropa
lakukaracza_ - Kochanie się z chłopakiem, a spowiedź

Na nudę w pracy pomaga mi zaw...

źródło: comment_WS5Kv9RsoCO3W0eckBJmH9j61YukxdSF.jpg

Pobierz
  • 178
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@johny-kalesonny: moim zdaniem, od wiary w duchowa warstwe rzeczywistosci, do wiary we wszystkie "prawdy", ktore religie maja zapisane w swoich swietych ksiazkach, jest cholernie daleko.
  • Odpowiedz
@manng: Już masz sreberko (i słusznie) ale pewnie tu jeszcze zajrzysz, proszę, to o czym mówiłem, polskie katolickie społeczeństwo to taki Islam w wersji soft. Jak działa psychologia jednostki w takim społeczeństwie:
loczyn - @manng: Już masz sreberko (i słusznie) ale pewnie tu jeszcze zajrzysz, prosz...
  • Odpowiedz
@loczyn: Ni nie wiem, ja mieszkam w Łodzi (czyli też w sumie Polska B), rodzinę mam kato ale sam nie byłem w kościele z 10 lat, ksiedza do domu nie wpuszczam i żyje mi się normalnie. Czasem coś tam mama przebąknie ale ogólnie rodzina ma to w dupie co kto w co wierzy.
  • Odpowiedz
moim zdaniem, od wiary w duchowa warstwe rzeczywistosci, do wiary we wszystkie "prawdy", ktore religie maja zapisane w swoich swietych ksiazkach, jest cholernie daleko.


@tymeek: nie tylko twoim zdaniem, tak po prostu jest.
Wiara to kwestia duchowa, zorganizowana religia zaś to inżynieria społeczna wykorzystywana niecnie w celu aby nieliczni mogli żyć kosztem reszty naiwnych.
  • Odpowiedz
ja mieszkam w Łodzi


@Miii_Kiii: Łódź to duże miasto, więc sorry ale nie.
No ale popytaj znajomych np w Pabianicach, Koluszkach, Brzezinach, albo w mniejszych jak Rogów, Mikulin czy Dalkowie.
  • Odpowiedz
Katolicy nie mają wspólnej dziedziny z ateistami - jedna strona wierzy, że rzeczywistość ma jeszcze warstwę duchową, a druga nie.


Ateizm to niekoniecznie naturalizm, można być np. buddyjskim ateistą. Ogólnie całe to szufladkowanie jest problemem na zasadzie "osoba X będąca katolkiem twierdzi, że Y, a więc katolicy twierdzą że Y" i tak samo "Osoba Z będąca ateistą twierdzi że V, więc ateizm głosi V". Ludzie przypisują więcej znaczenia metce "ateisty" niż ma
  • Odpowiedz
znam dziewczynę, która wychowała się w ultra katolickiej rodzinie, ale jednocześnie chciała się wyszaleć na studiach


@Achaa, ( ͡° ͜ʖ ͡°) mój kolega też zna tę hehe-koleżankę ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@loczyn: No w sumie ludzie z tych miasteczek chodzą trochę częściej do koscioła ale też bez przesady bo większość jednak codzienie dojeżdza do Łodzi a u siebie tylko śpi. Np między aleksandrowem a łodzią jest 1 km przerwy, między zgierzem a łodzią z 500m odległość. Może dalej jest inaczej, nie wiem ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@pozzytywka: gratulacje, SPOWIEDŹ NIE WAŻNA. Co więcej, cięższym grzechem od samego seksu przedmałżeńskiego jest łażenie z premedytacją po konfesjonałach, aż jakiś zmęczony/niedoinformowany(?) klecha machnie ręką i grzechy "odpuści" - to już zakrawa o próbę obchodzenia systemu i grzech przeciwko Duchowi Świętemu.
  • Odpowiedz
Najbardziej rakotwórcze są wasze komentarze. A nie ta zarzutka BTW. Piękne zagranie. Przeraża mnie brak pokory. O ironio ''niewierzący'' śmieją się z wierzących, że ci drudzy są mniej aktualni w swoich wierzeniach niż ci pierwsi. Ale jedni i drudzy w coś wierzą. Zazdroszczę wam życia w raju gdzie jest coś czarne albo białe :)

PS. Ja już straciłem wiarę w cokolwiek a chciałbym znowu w coś uwierzyć. Wkońcu cały nasz ludzki świat
  • Odpowiedz
Ewangelii Świętego Jana (20.23)


@robertx: Napisano tutaj, że Apostołowie mogą odpuszczać grzechy, ale nie ma nic o tym, że potem mogą to robić (tylko) księża ani tym bardziej nie ma nic o wyznawaniu grzechów na głos drugiej osobie '_'
  • Odpowiedz
Ogólnie to uważam, że Kościół w Polsce się często i gęsto ośmiesza... (uważam, że jestem osobą wierzącą, znam wielu księży, itp.. itd..), np.: idę ostatnio starówką w Warszawie i akurat jakieś święto mieli hindusi( muzyka, tańce, obsypywanie się barwnikami), akurat w trakcie tego przechodził marsz pomordowanych w Katyniu, więc hindusi przerwali na jego czas zabawę) i w tym samym czasie jakieś 50 metrów dalej pod kościołem, zrobiono podest, na którym jacyś ludzie
  • Odpowiedz