Aktywne Wpisy
Czerwony_jak_WIG20 +141
#zmora #sen #paralizsenny #zalesie #horror
TLDR: opisuję gnębiącą mnie dzisiejszej nocy ZMORĘ(paraliż przysenny), przepraszam za ewentualne błędy, piszę na szybko.
Kto nigdy nie miał całonocnej/wielonocnej "zmory" w wydaniu "pętla"(wyjątkowo złośliwa odmiana zmory), ten ma ogromne szczęście. Opisuję na gorąco by powstrzymać się przed snem. Mam już dość, a to dopiero godzina trzecia w nocy(pierwszej nocy, często bywa to wielonocne doświadczenie). Niżej opisuję w punktach proces tej męczarni, a wcześniej kilka wyjaśnień:
Pętla
TLDR: opisuję gnębiącą mnie dzisiejszej nocy ZMORĘ(paraliż przysenny), przepraszam za ewentualne błędy, piszę na szybko.
Kto nigdy nie miał całonocnej/wielonocnej "zmory" w wydaniu "pętla"(wyjątkowo złośliwa odmiana zmory), ten ma ogromne szczęście. Opisuję na gorąco by powstrzymać się przed snem. Mam już dość, a to dopiero godzina trzecia w nocy(pierwszej nocy, często bywa to wielonocne doświadczenie). Niżej opisuję w punktach proces tej męczarni, a wcześniej kilka wyjaśnień:
Pętla
Mam 27 lat i marzę o byciu kurą domową. I nie chodzi mi o to,żeby leżeć, pachnieć i być utrzymanką. Ja się najlepiej czuję,kiedy mogę zadbać o najbliższych, mogę sprzątać i gotować i darować sobie "spełnianie się" w jakiejś bzdurnej biurowej robocie. Problem w tym, że nie stać nas na życie z jednej pensji. Mój niebieski ostatnio przeszedł rekrutację do pewnej pracy, która dawałaby nam taką opcję (zarobki 15-20 tysięcy), po czym na samym końcu odrzucili go ze względów zdrowotnych. Myślałam, że się zajebię ;<
O niczym tak nie marzę jak o małym domku z dużym ogrodem i psem. Żeby móc się wyspać, pracować sobie ewentualnie dorywczo i hobbistycznie, gotować obiadki i opiekować się domem. W moim domu rodzinnym był tradycyjny podział ról i to był najszczęśliwszy, najcieplejszy dom, jaki możecie sobie wyobrazić. Czy chcę mieć dzieci, tego jeszcze nie wiem. Ale irytuje mnie rzeczywistość, w której dwie osoby muszą harować, żeby w ogóle przeżyć. Jak ja mam niby wychować te dzieci, odłożyć sobie na lekarzy i emerytury, kiedy dwie pensje ledwo wystarczają na nas samych? I darujmy sobie gadanie o 500 plus, bo obowiązkiem rodzica jest utrzymanie dziecka, a nie bycie pasożytem na socjalu.
Kiedyś usłyszałam podsumowanie feminizmu, które najbardziej mi tutaj pasuje: feministki przekonały cię, że zniewolenie to wykonywanie codziennej pracy na rzecz ludzi, którzy cię kochają, a wolność to wykonywanie codziennej pracy, dla szefa, który ma w dupie, czy jutro wpadniesz pod autobus (mniej więcej tak, to było po angielsku). Mnie trochę zajęło, żeby się z tego wybudzić i uświadomić sobie, czego naprawdę pragnę.
Jak żyć?
#anonimowemirkowyznania #rozowepaski #praca #dom #gorzkiezale #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Feminizm daje kobietom wolność wyboru samorealizacji, realia ekonomiczne już mniej ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Achaa: Dokładnie to chciałem napisać, więc się nie będę powtarzał. Dziwię się, że OP-ka próbuje racjonalizować swoje lenistwo, a znalazło się sporo osób, które próbują jej bronić xD
@1788: Nie, ale jeśli ja bym chciał, żeby ona to robiła- i ona by się zgodziła, to nie miałbym z tym problemu. A niech pracują nawet 70h tygodniowo i ogarniają. Ale dla niektórych ludzi praca nie jest jedyną pasją a jedynie sposobem na utrzymanie się i zarobienie
@Achaa: Większość znajomych kobiet podchodzi do tego właśnie w ten sposób, tzn. chcą być w jakimś stopniu niezależne finansowe (niektóre w niewielkim, inne praktycznie całkowicie). Ale jak ktoś ma mentalność utrzymanki, to skupia się raczej na "tu i teraz", a nie na tym, co może być
Ale nie wiem, ile jest w tym prawdy w polskich realiach, bo tu jednak trochę inaczej to wygląda.
@1788: ale mnie to denerwuje. Ale pieniądze są nie tylko w IT czy programowaniu, w Warszawie w pierwszym lepszym korpo można zarobić pieniądze o których reszta Polski marzy (oczywiście wchodzimy tu w wątek kosztów życia i cen mieszkań o których już Janusze nie myślą). Wracając do tematu - to jeśli nadaje się na potencjalnego dyrektora na takim stanowisku to znaczy, że już teraz
@MinnieMouse0: Jeśli mój komentarz jest głupi na podstawie tego co świadczy to twój względem opki jest po prostu debilny, bo przecież ogródka nie kopie
Myślę, że nie ma co porównywać sytuacji naszych babć, prababć z obecną sytuacją bo co by nie powiedzieć gospodarczo i społecznie było zupełnie inaczej.
Szczerze jeśli sytuacja na to pozwala, obie strony zgodnie tak ustalą to myślę, że nie ma nic złego w tym, że jedna strona chce dbać o dom, ew. dzieci. Kwestia dogadania
@piachu: Ja to wiem, co nie zmienia faktu, że w innych branżach, tak dobrze płatnych stanowisk jest dużo mniej.
Nawet w W-wie, to jest poziom zarobków eksperta w jakiejś dziedzinie/managera w dobrym korpo, a nie pierwszego lepszego klepacza faktur z Domaniewskiej. Inna sprawa, że osób zarabiających tyle (i