Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Spotkałam się dzisiaj z koleżanką z dzieciństwa, zawsze była bardzo inteligentna, do tego umiała się bardzo szybko uczyć więc nikogo nie zdziwiło że poszła na medycynę, w czasie której bili się o nią w USA bo robiła bardzo rzadką specjalizacje związaną z okulistyką, pojechała na pół roku i mimo że proponowali jej ogromne pieniądze, dom, samochód, opłacenie dodatkowych studiów to wróciła bo jej facet nie chciał porzucać swojej pracy (kierownik budowy - inżynier), wróciła do rodzinnego miasteczka, wzięli ślub, urodziła syna. Minęły raptem 3 lata od kiedy urodziła syna, 5 od ślubu, seksu nie uprawiali od roku, jest nudno, są ze sobą bo nie mają lepszej opcji, typowe stare małżeństwo, a jej kariera skończyła się na badaniu wzroku w Vision Express. Jak się biedna rozpłakała jak pomyślała co odrzuciła dla grubego, niskiego, wyłysiałego (i tu padło jeszcze kilka cech - możecie się domyślić) faceta któremu jest potrzebna tylko do posprzątania i ugotowania. I tak sobie myśle, że gdyby matka jej tak nie gnębiła, że jest gruba i nikt jej nie zechce jak była nastolatką (zawsze miała tak z 7-10kg za dużo) to pewnie teraz byłaby szanowaną okulistką realizującą się w zawodzie na najlepszym możliwym rynku, faceta jakiego by miała trudno powiedzieć ale na pewno nie trwałaby w tak #!$%@? związku tylko wymieniła na lepszego. Smutne jak można sobie zmarnować życie. #studbaza #pracbaza nie #coolstory #truestory #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 42
OP: > Wiadomka, w zyciu nie wyszlo to wina faceta. Kolezanka z pewnoscia w zwiazku byla krysztalowym aniolem, a popsul wszystko ten maly, lysiejacy grubasek. Ach ci zli mezczyzni. Kolejna ksiezniczka zmarnowala sobie zycie :(

@bacaa90: Uderzyło w kompleksy? Nigdzie nie napisałam że to jego wina. Czytanie ze zrozumieniem sie kłania. Napisałam że gdyby w dzieciństwie nie zrównywali jej wartości i pewności siebie z podłogą to teraz zapewne bylaby w
OP: @Boczka: masz bardzo wąskie horyzonty, że zwykla ludzka historia to dla ciebie bajka, twoje życie musi byc strasznie nudne i sztampowe, że to jest dla ciebie tak niewiarygodne. Wyjaśnie ci więc, małe miasto = nie ma gdzie pracować aby wykorzystać nabyty fach, a on z niego nie wyjedzie, dlatego tam wylądowali.
@Janghyeok: @hissdz: płacą ci za pisanie oczywistych oczywistości? i co wy macie z tą winą? gdziekolwiek
@Dziki-Malz E, wątpię. Tak trudno dostać się na tę specjalizację (w tym roku w marcu nie było żadnego miejsca rezydenckiego?), a zapotrzebowanie jest spore. Wizyty trwające kilka minut też nie są tanie. Zresztą, czy w sieciowkowych salonach optycznych w ogóle pracują okuliści? W Vision Express nie byłam, ale w podobnych można się tam było umówić na wizytę określonego dnia, bo na co dzień lekarz nie przyjmuje. Brzmi to jak ściema, żaden lekarz
@Boczka: nie no pracują okuliści (od lat tam chodzę) i to całkiem fajni i w inne dni przyjmują w sieciowych przychodniach. Ci których ja znam pracują w VE. np kilka dni w tyg po kilka godz. albo w weekendy. Pewnie cześć woli tam pracować bo to dość łatwe i bezstresowe pieniadze a trzeba pamiętać że dużo os. na specjalizacji nie ma dostępu do robienia zabiegówki i ich zarobki potem są niższe