Wpis z mikrobloga

@peszmerd: Niby 8, ale przeważnie więcej. Najdłuższa "dniówka" to bodajże 16 godzin. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Po takim czasie umysłowej pracy na najwyższych obrotach z człowieka zostaje tylko puste naczynie. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Na szczęście czasami mniej pracy. ( ͡° ͜ʖ ͡°) No i jest czasami stresik, że jednym kliknięciem mogę spowodować straty na gruuuube tysiące, a czasami
@peszmerd: o Jezuu, kolejne jęczenia #!$%@?, podbijanie własnej wartości. Sam mam C+E, jak byłem młodszy to robiłem bo nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy. Jak się lubi jeździć samochodem i ma się zacięcie motoryzacyjne to się nie narzeka na taką pracę, a jeśli nie - to po #!$%@? do takiej roboty się pchasz. Jedyne co może męczyć to bycie logistyczną dętką jak sobie nie potrafisz podróży zaplanować ale to już
@peszmerd: No niewiem, aż sie dopytam. Jak sie uczyłem to było 11 i dwa razy na dwa tyg może być przedłużone do 13 jak zrobisz odpoczynek weekendowy. Aż sie kierowców zapytam.