Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
Mirki, taka akcja, byłem z różową u jej znajomych na domówce, jako, że nie przepadam za 99% tego towarzystwa to przez cały wieczór wypiłem może ze 2 piwa,głównie gadałem z różowy pasek i jej znajome i paliłem fajki.
No i przyszedł jej "przyjaciel" od dziecka z którymś kiedyś była około 2 tygodni (2 razy się spotkali bo już nie mieszkają koło siebie) ale nie wyszło i ona twierdzi, że się dalej przyjaźnią, typ często próbuje do niej zagadać na fb, bo a to ma jakieś problemy, a to coś w na uczelni albo coś ( takie próby podejmuje ze 2 razy na msc).Ja uważam, że to na 100% próba zwrócenia na siebie uwagi i wgl dąży do jakiejś bajerki)
No i przyszedł dość #!$%@? i uważam, że na starcie już starał się mnie wyprowadzić z równowagi.
Głównie starał się nawiązać jakiś kontakt fizyczny z moim różowym, np opowiadając jakieś swoje "bajki" kładł jej rękę na ramieniu lub łapał za ramię, zwróciłem jej uwagę i przyznała mi rację.
Typ dalej robił swoje, więc i mu zwróciłem uwagę, że nie jest tu sama i żeby się ogarnął bo mnie zaczyna #!$%@?ć,
Nic nie odpowiedział tylko jeszcze się uśmiechnął.
No i jak wychodziliśmy to żegnając się przytulił mojego różowego i złapał ją za tyłek, nie wytrzymałem i zwyczajnie mu #!$%@?łem z pięści w morde, typ lżejszy ode mnie ze 20/30kg padł na ziemię i zrobiła się wielka imba.

Już cała domówką miała mnie za patologię, różowa obrażona śmiertelnie (nie o samą reakcję tylko o to, że mogłem go odepchnąć czy coś a nie od razu lać)
A koleś robi z siebie męczennika który stał się workiem treningowym bez powodu.

Co myślicie?Dobrze się zachowałem?
Staż z różowym 1,5 roku ale oboje traktujemy to bardzo poważnie
Dodam, że uderzyłem kogoś może z 4 raz w życiu ( trenowałem około 4 lat boks tajski ale tego chyba nie powinienem liczyć jako uderzenie kogoś)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 157
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zajebiście się zachowałeś, sam tak z trzy lata temu zrobiłem przy podobnej sytuacji bo się jeden koleżka za bardzo wczuł w klimat w stylu 'na ile mogę sobie pozwolić' XD takich trzeba tępić z buta. A z dziewczyną się rozstałem parę miesiecy potem bo się zachowywała dramatycznie więc przeczuwam że u ciebie będzie podobnie mirku ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Założyłem nowe konto bo nie chcę odpowiadać z głównego (nigdy nie wiadomo kto to czyta) a jak odpowiadam z anonimowego to się nie wyświetlają odpowiedzi.

Cała sprawa wyglądała trochę inaczej, różowy po klepnięciu zareagował i zaczął coś mówić nie wiem czy go nie odepchnął, ale moja reakcja była szybsza i bardziej zdecydowana, być może dla tego, że byłem na niego "cięty" od dawna.

Wcześniejsze zachowania też się jej nie podobały ale typ był męczący dla wszystkich i podpisy na "mega jęczy dupę" chociaż moim zdanie sporo
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania za złapanie kobiety za dupę strzał w ryj się należy.

Ale tu jest drugie dno. To ona powinna pierwsza dać mu z liścia, a ty poprawić pięścią.
Skoro jej nie przeszkadza, że jakiś facet łapie ja za tyłek, to się nie wali gościa w ryj, ale zwyczajnie w świecie olewa się taką kobietę.
Szkoda sobie zdzierać naskórek z pięści dla niej.
  • Odpowiedz
BogusLinda: Standardowe zebranie piwnicznych samców alfa - tamtego chłopa należy sklepać, lasce dać plaskacza, chałupę spalić i odjechać na czarnym koniu. Życie to nie film, a wy nie jesteście Bogusiem Lindą.
Możecie wziąć pod uwagę, że jeżeli Op był nabuzowany przez cały wieczór to mógł nadinterpretować sytuacje z pożegnaniem.

Zakładamy, że jeżeli jest w poważnym związku to nie związał się z kimś kto się specjalnie daje obmacywać - więc może należy tez posłuchać co ma jego dziewczyna do powiedzenia, bo jeżeli sytuacja jest tak czarno biała - to trzeba poszukać kogoś innego i ta sytuacja z imprezy to najmniejszy z jego problemów.

Zaakceptował:
  • Odpowiedz
MagicznaŻona: Jakoś wcześniejsze odpowiedzi się nie dodają(może źle kod przepisałem)

Różowy zareagował na to klepnięcie, ale ja byłem szybszy i bardziej zdecydowany.
Wcześniej tez nie jarała się tym jego łapaniem za rękę itp. było widać, że ją meczy (ogl większość męczył, taki typ, który myśli, że jest 10/10 z charakteru i 20/10 z wyglądu) .
Chyba głównie chodziło jej o to,że zachowałem się tak w towarzystwie jej znajomych.
  • Odpowiedz
EleganckiBrowar: Skoro ziomek nie reagował na zwracanie uwagi i różowy nie potrafił go ogarnąć to bardzo dobrze, że wyjaśniłeś sytuację ( ͡º ͜ʖ͡º) zresztą to widać jaki to "przyjaciel". Jeśli kojarzę sytuację gdzie jest jakaś para i laska ma przyjaciela to ona właśnie zazwyczaj trzyma odpowiedni dystans, a nawet sam #!$%@? komuś jak podbija do przyjaciółki, a jej niebieskiego akurat nie ma w pobliżu.

Zaakceptował: Asterling
  • Odpowiedz
spina do mnie była o samo uderzenie nie o to, że zareagowałem, i to i tak głownie, że przy wszystkich.


@jestem_tu_od_lat: powiedz, że zareagowałeś tak, jak uważałeś za słuszne i zrobiłbyś to jeszcze raz. No chyba że mam przyjechać z emaskulatorem.

  • Odpowiedz
szypiorek: Jestem w stanie zrozumieć Twoją reakcję, ale tylko tyle. Niebieski, który podrywał Twoją dziewczynę jest najmniej winny, winna jest Twoja dziewczyna, bo pozwalała mu na to i winny w pierwszej kolejności jesteś prawdopodobnie Ty, skoro Twój różowy pozwala na takie zachowania. Pytasz co myślimy, więc szczerze napiszę, dla mnie patologia po całości, że mu #!$%@?łeś, w dodatku chłopaczek o kilkadziesiąt kilo lżejszy, #!$%@? mamy XXI wiek, a ludzie dalej nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania

Mówiąc krótko: Ona ma Cię gdzieś, nie ma do Ciebie żadnego szacunku i to Ty jesteś dla niej frajerem.

Nie. Ona nie traktuje tego związku poważnie.


Mam nadzieję, że nie potraktujesz tych słów poważnie, bo to jedna z najgłupszych rzeczy, jakie ktoś mógł wygłosić w komentarzach pod tym wpisem.
  • Odpowiedz