Wpis z mikrobloga

Jeśli firma nie przyjęłaby mnie, bo ubrałem garnitur na rozmowę to mogę z całą stanowczością powiedzieć, że nie chciałbym pracować w takiej firmie, ale rozumiem, że ktoś czasem nie ma wyboru.


@Flypho: tu nei chodzi o firme tylko #!$%@? panienki z HRu, które robią rekrutacje z podręcznika ( w głowie majączęsto papke) i patrzą/decydują często przez pryzmat emocjonalny tzn sympatii jaką wzbudza u niej kandydat a na to wpływ duży ma