Wpis z mikrobloga

@Elaviart: dlaczego utopijne, skoro mamy przykłady że tak się stało i to działa? Japonia, Chiny (po tym jak komuniści na nowo odkryli Konfucjusza) czy niektóre odmiany buddyzmu? W obrębie świata zachodniego też to widac, mamy już chrześcijański ateizm, zwłaszcza w krajach Skandynawskich, gdzie bardzo mało ludzi wierzy w Boga a dużo utożsamia się ze swoimi narodowymi kosciolami.

Co do rezygnacji z " bzdetow", to wydaje się mi ze jesteśmy po
  • Odpowiedz
latego mamy kontrowersyjne (?) badania prenatalne, in vitro, problem eutanazji.


@mexi: kontrowersyjne sa jedynie te tematy, ktore ocieraja sie o zycie ludzkie, a raczej mozliwosc jego zakonczenia.
Badania prenatalne - niektore moga zwiekszac ryzyko uszkodzenia plodu/poronienia.
In vitro - proc jednego, wszczepianego zarodka nieraz sa tworzone kolejne, ktore za zamrazane likwidowane
Eutanazja -
  • Odpowiedz
@niedoszly_andrzej: @dqdq1: Co to znaczy "fizyczne ciało"? Doktryna mówi, że w Eucharystii zmianie ulega substancja, nie zaś akcydensy, a ona nie jest obiektem fizycznym.

@Elaviart:

To równie utopijne, a więc i nieprawdopodobne ale skoro fantazjujemy to nie byłoby najlepiej po prostu raz na zawsze zrezygnować z tych wszystkich bzdetów? W religii nie ma przecież niczego pozytywnego czego nie dałoby się odnaleźć gdzie indziej.


Utopijna to jest
  • Odpowiedz
@Elaviart: co do bzdetow jeszcze, ciekawe badanie: https://www.newscientist.com/article/mg20928055.600-religion-is-irrational-but-so-is-atheism/?DCMP=OTC-rss&nsref=magcontents

Artykul wymaga dostępu ale tutaj skrócony opis:
https://m.huffpost.com/us/entry/844454

Takich badań troche jest, jak będę mial czas to podlinkuje więcej. To że w obrębie zachodniego świata rośnie liczba ludzi nie wierzących w Boga/bogow to niekoniecznie jest świt nowej ery bo ludzie nadal wierzą w bajki (pamiętam badanie o wierze w telekineze wśród Holendrów, jednej z najmniej
  • Odpowiedz
@HowardLovecraft: Jasne, że się spotkałem, chociaż nie pamiętam ani nazwisk ani faktu by było to coś więcej niż luźna pogawędka. Znani i astronomowie to ludzie jak wszyscy, którzy też posiadają wyobraźnię. Ale jak już wspominałem, czyjeś luźne skojarzenia to nie fakty, nawet jeśli kojarzy ktoś znany czy astronom. Gdyby inteligentny projekt miał jakiekolwiek merytoryczne podstawy byłby jedną z naukowych teorii.

Ponieważ wszystko co obejmuje wszechświat podlega pewnym niezbywalnym prawom i nigdy w historii nauki nie natrafiliśmy na nic co by temu zaprzeczało. Nie ma więc żadnej podstawy by sądzić, że coś takiego istnieje. A bajdurzenia że "a może by" to nic innego jak wspomniana wyżej wyobraźnia, a więc i rzecz niegodna większej uwagi.

Moim zdaniem to bardzo ograniczone postrzeganie rzeczywistości.

To ciekawe bo nie ma chyba nic bardziej ograniczającego postrzeganie rzeczywistości niż sprowadzenie jej do roli dzieła jakiegoś stworzyciela, tym samym ucinając jakiekolwiek dywagacje na temat jej natury czy pochodzenia. "Bóg tak chciał i tyle" - coś takiego
  • Odpowiedz
Eucharystii zmianie ulega substancja, nie zaś akcydensy, a ona nie jest obiektem fizycznym.


@Turysta_Onanista: Używanie przez ludzi wierzących tego pseudonaukowego bełkotu dla nobilitacji czarów-marów nie powoduje że jest to mniej śmieszne. Może działać na jakiś niewykształcony umysł, stąd tak wielkie ciśnienie żeby chrzcić dzieci. Pewnie też nie zwróciłbym na to uwagi ale skoro ktoś już mówi o religii w sposób "naukowy" to należy klika rzeczy sprostować- to co napisałeś nie
  • Odpowiedz
@Elaviart: mylisz pojecia, ja nie mówię o wierze w religie (ta w swiecie zachodnim faktycznie maleje) tylko o myśleniu religijnym i obecności jej wplywow.

Japonczycy tez nie wierzą w swoich Bogów, ale pełnymi garściami ciągną z tradycji szintoistycznej. podobnie jak Europejczycy coraz mniej wierzą w Boga Jahwe, ale pełnymi garściami ciągną z dziedzictwa chrzescijanstwa i w codziennym życiu praktykują zasady chrześcijańskie- to znaczy że religia ma nadal duza moc oddziaływania.
  • Odpowiedz
Ludzkość z czasem ten schemat porzuci, bo to naturalna konsekwencja rozwoju

@Eleviart: serio uważasz że ludzie przestaną wierzyc albo opierać się na systemach religijnych z powodu jakiegoś rozwoju?

Opieranie się na tym nie jest jakims widzimisię tylko efektem milionow lat ewolucji i mamy wiele podstaw żeby sądzić że ma podłoże biologiczne.

Od neolitu minęło sporo a mamy dokładnie takie same mózgi jak tamci ludzie (albo prawie takie same). Od oświecenia i pojawienia się sekularyzmu minęło jakieś 300 lat i dlaczego w tym wypadku zmiana w budowie mózgu miałaby być zna cznie szybsza? To jest dopiero
  • Odpowiedz
@dqdq1: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bełkotu tego jako pierwszy używał Arystoteles - był wierzącym w twoim rozumieniu? Nie jest to bełkot pseudonaukowy, gdyż nie udaje naukowego. Koncepcja substancji jako substratu jakości zmysłowych jest koncepcją filozoficzną, naukowo nieweryfikowalną. Teolodzy chrześcijańscy bardzo chętnie opierali się na Platonie i Arystotelesie, toteż zaadoptowali kategorię substancji. Aha, i żadne z użytych przeze mnie pojęć nie ma charakteru naukowego. Ani nie jestem wierzący.

Zabawne, że piszesz o umysłach niewykształconych, samemu mając takie braki w edukacji. Krytykujesz dogmat, którego nawet nie rozumiesz, co udowodniłeś, pisząc o kanibalizmie. Zgadzam się, że koncept substancji nie ma sensu, jednak nie dlatego że wykracza ona poza świat fizykalny. Scjentyzm to bardzo ograniczony sposób patrzenia na świat i warto czasem poczytać coś innego niż Bóg urojony. Co nie
  • Odpowiedz
@Elaviart: Dlaczego zaraz zakładać, że nie warto niczego badać bo "Bóg tak chciał i tyle"? Czy widząc jak funkcjonuje układ słoneczny, kwazar, czy cokolwiek innego interesującego, nie chciałbyś wiedzieć "z czym to się je"? Ja tak i pewnie wielu innych też. Po to właśnie powstała nauka, bo rozpracowywać takie sprawy.

W Twojej wypowiedzi widzę ciekawą zależność. Skoro obserwujemy trwałe niezbywalne prawa, czy nie jest to objawem panującego uporządkowania? Jeszcze nie
  • Odpowiedz
Krytykujesz dogmat, którego nawet nie rozumiesz, co udowodniłeś, pisząc o kanibalizmie. Zgadzam się, że koncept substancji nie ma sensu,


@Turysta_Onanista: gadaj z takim.

Traktujesz koncepcje Arystotelesa jako nadal obowiązujące? Czy ktoś powołuje się jeszcze na te koncepcje przy rozprawach naukowych (nie dotyczących samego Arystotelesa)?

Współcześnie rozpatrując jakieś zjawiska należy jednak mówić z sensem a nie używać rozważań naukowych (nie odkryć) sprzed 2-3 tysięcy lat. To nie jest przejaw Twojego "wykształcenia".
  • Odpowiedz
tylko o myśleniu religijnym i obecności jej wplywow.

No ja mówię o wierze w boga - czym innym jest owo "myślenie religijne"?
"Obecność wpływów" nie jest niczym istotnym - jakie ma znaczenie to czy nasza cywilizacja czerpie z chrześcijańskich korzeni skoro już dawno z nich wyrosła?

Wraz z intelektualnym rozwojem przyjdzie porzucenie wiary we wszelkiego rodzaju bzdury - tyczy się to zarówno religii jak i karmy, telekinez, itd.

serio
  • Odpowiedz
@niedoszly_andrzej: Nie mam opinii, bo w zasadzie nie wiem nic o obecnych trendach. Chrześcijaństwa prawie na pewno nie można wykorzenić z europejskiego myślenia. Moje zdanie na temat roli religii w życiu społecznym jest podobne do stanowiska Kołakowskiego.

Nie widzę też żadnych perspektyw wymarcia religii. Jak pisałem wyżej, religia zaspokaja głęboką potrzebę określenia swojej postawy względem kosmosu (trochę górnolotnie ;/), choć oczywiście nie jest jedyną odpowiedzią, i nie wyobrażam sobie, aby ludzkość była w stanie wykorzenić z siebie tę potrzebę. Chociaż, jak mawiają, nigdy nie mów nigdy ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Spory problem leży w określeniu, czym religia jest.
  • Odpowiedz
@Elaviart: Twój punkt widzenia jest ciekawy, ale stanowczo ukierunkowany na odrzucenie możliwości istnienia projektanta na zasadzie "bo to bez sensu i niczego nie tłumaczy". Różnica między nami jest taka, że nie zakładam z góry, że moje stanowisko jest słuszne. Możliwe, że nie jest. Jednak obserwując rożne aspekty otaczającego nas świata świadomie decyduję się dostrzegać w nich boski autograf. Poziom skomplikowania całego materialnego świata przeczy przypadkowemu zaistnieniu. Fakt, że mamy pewną
  • Odpowiedz
@Elaviart:

No ja mówię o wierze w boga - czym innym jest owo "myślenie religijne"? "


Np w tym, że ludzie Zachodu generalnie wierzą w to, że życie ludzkie ma przy rodzina wartość. Wierzą bo przecież tego nie wiedza, nie jest to jakieś obiektywne prawo natury. To wierzenie to właśnie religia chrześcijańska gdzie człowiek to stworzenie "na obraz i podobieństwo Boga" a ludzie to "bracia i siostry"- a z tego poglądu potężne implikacje dla patrzenia na świat , prawodawstwa, ustawodawstwa
  • Odpowiedz