Wpis z mikrobloga

@Mongrel: przecież 99% korpoludków nie nosi oficjalnego stroju z WŁASNEJ INICJATYWY, tylko a) bo im każą ; b) bo nie chcą żeby potem ktoś powiedział, że na tle warszawiaków z mordoru wyglądają "jak menel". i to jest właśnie obłuda.
@kipowrot: uuu, nie dostanie pan plusika. to tylko 15 kilo za dużo, prawie nie widać...(,)
@nat_ce: Mówię, że to tylko moje wrażenie. A mam je bo piszesz, że śmieszy Cię jak ludzie czują się lepiej, bo poświęcili czas na wyprasowanie koszuli i że Twoja bluza jest na pewno wygodniejsza niż ołówkowa spódnica (kwestia sporna, każdy ma własną definicje wygody).

Możesz się ubierać w co chcesz i fantastycznie, że czujesz się komfortowo. W związku z tym zaakceptuj ubrania innych i nie neguj ich komfortu czy nie umniejszaj
@nat_ce: Niepotrzebnie Cie wołałem, bo odnosiłem się do co poniektórych komentarzy tutaj i wpisu jako całości, nie bezpośrednio do Ciebie.

@InspektorDupa: Och, ależ wiem o tym. Zdaję też sobie sprawę z tego, że w tym narodzie pokutuje postrzeganie garnituru jako "oficjalnego i już". Ciul, że marynarka za duża, spodnie za długie, całość z kiepskiej jakości materiału. Ma garnitur, to znaczy, że jest elegancki i cześć.

Tyle, że w tym konkretnym