Wpis z mikrobloga

@rrdzony XDD cesarka taka łatwa, szybka i przyjemna, szkoda że rozcinaja ci bebechy. Jak na porodówce widziałam dziewczyny po porodzie naturalnym i po cesarce, to niebo a ziemia, po cesarce, jeśli wstawały do dziecka to zgięte w pół, a do tego wiadomo jak to jest ze środkami przeciwbólowymi, jeśli chcesz karmić piersią, więc XD z kolei moja koleżanka rodziła ostatnio i co prawda pomęczyła się kilka godzin, ale za to obeszło się
@stan-tookie-1:
U mnie bardzo podobne doświadczenia były. Anestezjolog o trzeciej w nocy - nie było problemu. Możnaby się przyczepić, że w trakcie nieco bardziej położna mogłaby się zaangażować, ale jak już trzeba było się konkretniej zająć tym przypadkiem, to poszło szybko, sprawnie i fachowo.

@Pandanju:
Oczywiście. Ciąża, poród, połóg - to taka masakra że obrażanie jakiejkolwiek matki to jakaś totalna abstrakcja.
@rrdzony:
Bliźniaki prawei zawsze muszą być po cesarce, bo to zbyt niebezpieczne normalnie (kiedyś często z tego powodu były problemy ze zdrowiem jednego lub obu dzieci).
@rrdzony moim zdaniem każdy, kto twierdzi, że cc to taki hawaj, nie ma zielonego pojęcia jak ten zabieg wygląda.
Owszem, prawie połowa ciąż w tym kraju kończy się cesarka, ale w większości nie są to (jak sobie ludzie wyobrażają) tzw. zabiegi "na zimno", czyli "dzieńdoberek, poproszę jedno dziecko", tylko cc wykonywane po pierwszej fazie porodu. Czyli przychodzisz rodzic, masz wszystkie bóle, skurcze, 20h zdychania i na koniec biorą kobietę pod nóż. Więc