Wpis z mikrobloga

@Shanny: No to pewnie to był mój taki odpowiednik, dopóki nauczycielka zrugała mnie za to że nie lubi donosicieli.

Tak się zastanawiam czy dobrze zrobiła czy źle. Czy ważniejsze jest kreowanie uczciwych postaw życiowych typu nie oszukuj i o przewinieniach powiadom władze jak dobry obywatel, czy też ważniejsze jest budowanie dobrych relacji w grupie pomimo że ktoś robi coś co uważasz za niesłuszne. Szczerze mówiąc to pierwsze wydaje mi się lepsze.
@Shanny: Ja kiedyś tak samo zrobiłem, ale z wypracowaniem na język polski - to już chyba wyższy lvl :) Gimbaza, 1 czy 2 klasa więc temat nie był jakoś specjalnie ambitny. Skończyło się na 5-, ale miałem wrażenie że polonista wiedział że wymyślam na poczekaniu
ja miałem ciekawy sposób który w lo już nie przechodził, za to w gimbazie tak bo uczyła mnie tempa baba. Nie zapisywałem pracy domowej na koniec lekcji, tylko pisałem "praca domowa" nad randomowymi zadaniami które przepisywałem z tablicy. Jak facetka sprawdzała zeszyty to jej to pokazywałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@jest_agrest-nie_ma: WOW, teraz to piszesz? Czemu cie nie bylo na wykopie 17 lat temu?
@Shanny: spoko ja miałam sytuacje ze trzeba było w podstawówce zrobić drzewo genologiczne, a ze miałam dwie starsze siostry to takie drzewo bylo juz u nas w domu zrobione wiec wziełam je, dostałam za to drzewo celujący a moje wtedy najlepsze przyjaciółki piątki wiec je to tak zabolało ze na lekcji przy wszystkich powiedziały o tym i musiałam robić nowe, może z jednej strony nie sprawiedliwe bo nie zrobiłam tego drzewa
@PaNaTypa: E tam. Chodzę do techbazy, nauczycielowie, a raczej rzekłbym profesorowie przychodzą z uniwerku i jeden jest zaiście wredny ale zarazem śmieszny. Opowiada nam o Jarosławie K, np. o czarnym proteście, feministkach, naśmiewa się wręcz ze wszystkiego.
Oprócz tego że wykłada (ale nie kafelki) na uniwerku, to jeszcze uczęscza do chóru. Mam nadzieję, że nie jest Mirkiem,a po nim można się wszystkiego spodziewać.
Także.... nauczyciele nie są źli, zależy do jakiej
@Shanny:

Miałem podobnie, ale w LO i chodziło o wypracowanie. Nie miałem, ale zacząłem na bieżąco improwizować. Całkiem nieźle wyszło, jak się zaciąłem dwa, trzy razy to udawałem że zgubiłem akapit. Nikt mnie nie #!$%@?ł, ale sprawa się rypła gdy nauczycielka poprosiła o zeszyt.

Dostałem szóstkę, jedynkę i uwagę za jedno zadanie domowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W sumie sprawiedliwie nawet, polonistka jak Stannis #got