Wpis z mikrobloga

tak bardzo jak fakt, że teraz ma wrażenie, iż takich kłamstw może być więcej i nie wiadomo kiedy mu ufać


@JakisTakiNick: P---------e o Marzenie. Czlowiek nie zeni sie po to, zeby jak dziecko matce, spowiadal sie z kazdej p------y zalegajacej w panteonie rzeczy nieistotnych.

Tu nie chodzi o zadne klamstwa i zaufanie, tylko o wrodzona, kobieca nadmierna ciekawosc, a wrecz wscibskosc. I lawine komentarzy po uzyskaniu informacji. Mezczyzni nie chca dyskutowac o
  • Odpowiedz
nie mógł powiedzieć jej prawdy o ważnej decyzji w swoim życiu? Musiał skłamać że siedzi w pracy?


@rybsonk: Doczytales o niespodziance? Wazna decyzja to jest przeszczep, a nie szybka, plynna, bezproblemowa zmiana pracy, niobarczona zadnym kosztem, a nawet przynoszaca podwyzke. Mi taka chec wiedzy, posiadania i kontroli u kobiet smierdzi borderline.

Gdyby to bylo w druga strone, to wiekszosc przecietnych samcow nawet by sie nad tym nie zastanawiala. Jeszcze by
  • Odpowiedz
@mysliszonichazmasz: myślę, że jednak chciałbym wiedzieć wcześniej o zmianie pracy partnerki a nie post factum a nawet nie tego samego dnia. Niespodzianki w takich sprawach zbyt mocno jednak wpływają na potencjalny komfort życia gdyby coś nie wypaliło.
  • Odpowiedz
Nie ma znaczenia, ze Walther byl przestepca, bo analogia nie porusza glebi tematu na tym poziomie.


@mysliszonichazmasz: wcale nie ma to znaczenia że był przestępcą (i potencjalnie sprowadzał ryzyko też na nią) :)
  • Odpowiedz
Zresztą podejrzewam, że jej nie boli to, że on skłamał z tą jedną rzeczą tak bardzo jak fakt, że teraz ma wrażenie, iż takich kłamstw może być więcej i nie wiadomo kiedy mu ufać.


@JakisTakiNick: Dokładnie tak to też odbieram. I to właśnie takie bezsensowne kłamstwa powodują lawinę podejrzliwości.

@rybsonk: Widocznie elementarny szacunek do drugiej osoby, z którą się żyje i informowanie jej o ważnych decyzjach, które potencjalnie
  • Odpowiedz