Gdy wrzucałem filmik (https://www.wykop.pl/link/3800585/motocykle-sa-wszedzie/) nie miałem intencji, żeby obnażyć Ciebie jako oszusta. Nie wiedziałem nawet, że dzień wcześniej opisałeś ten wypadek na mirko i że w ogóle istniejesz. Chciałem po prostu wrzucić filmik mojego kolegi, gdzie widać, jak motocyklista wpieprza się w samochód.
Nie podoba mi się, że wszystko poszło w stronę hejtowania i obrażania Ciebie, natomiast doskonale wiesz, że gdybyś rozegrał tę sprawę uczciwie, to nic takiego nie miałoby miejsca. Masz jeszcze szansę, żeby wyjść z tego z twarzą.
Dlatego mam apel: idź na policję, wyjaśnij sytuację, weź winę na siebie, odkręć to, co nakłamałeś; zapłać za szkody, zachowaj się jak facet. Paru mirków wysłało pewnie zgłoszenia na policję/do ubezpieczyciela, więc uważam, że gdy pójdziesz sam, to dostaniesz najmniejszy wymiar kary. A np. za składanie fałszywych zeznań jest 8 lat. Ten Bogu ducha winien kierowca Passata, którego wkręciłeś, nie powinien za to płacić. I Ty doskonale o tym wiesz.
@Kick_Ass: Koleś wyprzedzał kolumnę samochodów jakimś wirtualnym poboczem za latarniami, gdzie nie miał prawa być i nawet nie zwolnił zbliżając się do skrzyżowania, po czym wbił się w bok skręcającego samochodu, który nie miał prawa go widzieć.
Mam tylko jedno pytanie. Czy koleś w Passacie jest według policji JEDYNYM sprawcą, a te trzy mandaty to są za brak pasów, zaśmiecanie pobocza i użycie brzydkich słów?
@PMV_Norway: jeżeli przyjmiesz, że to pobocze to droga gruntowa, a Passat skręcał z drogi asfaltowej na gruntową to kto miał pierwszeństwo? Żeby było sprawiedliwie - mandaty dla obu - wina po stronie @blubi_su
pobocze – część drogi przyległą do jezdni, która może być przeznaczona do ruchu pieszych lub niektórych pojazdów, postoju pojazdów, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
czyli @blubi_su nie powinien tam być, to nie jest nawet droga gruntowa
@PMV_Norway: Ale definicja nie ma tu żadnego znaczenia. Gościa tam po pierwsze nie powinno być, a po drugie, skoro, jak sam napisał, nie pierwszy raz tamtędy jechał, to powinien mieć na tyle wyobraźni, żeby zwolnić w miejscu, gdzie do ruchu włączają się i wyłączają z niego samochody i ZA CHOLERĘ nie mają podstaw do tego, żeby spodziewać się w tym miejscu motoru. A osoba zjeżdżająca z drogi (a nie zmieniająca pas,
@Francisco_dAnconia: Jak juz pisalem niejednokrotnie zdrowy rozsadek. Ale nie o to mi chodzi. Pluje sie jadem przyrownuje do paragrafow, pisze o skrzyzowaniach. No wiec nie albo jest skrzyzowanie albo go nie ma i tyle. Nie ma tez paragrafu ze nie wolno ci tam jechac, co kloci sie z moim podejsciem do tematu. Kolejna rzecza wlasnie jest to, ze mimo wszystko trzeba sie rozgladac, a jak wspominalem nie mamy w wiekszosci w
a jadac samochodem musimy sie upewniac, czy cos sie nie stanie w czasie zmiany kierunku ruchu
@PMV_Norway: to sie nazywa motocyklowe zapalenie mózgu. Cokolwiek by się nie działo- wina kierowcy samochodu, powinien spodziewać się że jakiś motocyklista wyskoczy bo im wszystko wolno xD
@PMV_Norway: ale przecież @blubi_su chciał się przyznać, był prawie tego bliski (sprawdź co sam pisze) więc nie rozumiem o co Ci chodzi... niestety kierowca Passata go ubiegł, przyznał się, więc @blubi_su nie mógł tego zrobić, a Ty roztrząsasz problem... @blubi_su nie zdążył się przyznać i teraz jest afera?
@PMV_Norway: Jednym słowem należy się spodziewać magicznego motoru nawet z nieistniejącego pobocza (: Natomiast magiczny motor przecinający z nieistniejącego pobocza całkiem realny zjazd z drogi na plac nie musi nawet zwolnić, że już nie wspomnę o zatrzymaniu się i rozejrzeniu, bo jako jedyny ma podstawy spodziewać się, że jakiś pojazd przetnie mu drogę.
ja od razu chciałem wziąć sprawę na siebie. Pierwsze co to przeprosiłem człowieka. I powiedziałem że biorę to na siebie. Ale poprosił o policję. Policja przyjechała i nałożyła i nałożyła mandat na niego i na mnie. A dokładnie to dostałem wręcz 3 mandaty.
@blubi_su: czemu od razu nie napisałeś prawdy we wpisie? wiadomo część by cie za to jechala zes bandyta drogowy, no bo jestes, sam to przyznajesz, ale czesc by
@tosyu: Tyle tylko, że rower albo motorower według przepisów może też tędy jechać. Wtedy wina oczywiście Passata. Teraz sprawa jest dyskusyjna co widać po ilości wzburzenia rozmówców.
chodziło mi tylko by uzmysłowić iż manewr skrętu musi być poprzedzony obserwacją, zawsze, a dodatkowo jeśli był tam bezprawnie to nie usprawiedliwia to paseratti
@tosyu: Obaj #!$%@?. Gdyby Passta spojrzał to by ustąpił motocyklowi. Gdyby motocyklista miał wyobraźnię to by nie #!$%@?ł poboczem przed zjazdem na drogę żwirową.
@Francisco_dAnconia: Nigdzie nie twierdzilem tego co mi imputujesz. Wroc wiec wyzej do moich komentarzy i przeczytaj raz jeszcze. Ale uproszcze ci. 1) zjezdzajac z drogi w prawo, warto sie rozgladnac, bo moze wariat jechac (poboczem, lewa strona drogi lub calkiem poza droga) 2) jadac jak motocyklista warto brac poprawke, ze ktos moze skrecic w prawo. W dupie mam tak naprawde roztrzasanie w tym momencie kto i dlaczego zawinil. Dla mnie istotne
Gdy wrzucałem filmik (https://www.wykop.pl/link/3800585/motocykle-sa-wszedzie/) nie miałem intencji, żeby obnażyć Ciebie jako oszusta. Nie wiedziałem nawet, że dzień wcześniej opisałeś ten wypadek na mirko i że w ogóle istniejesz. Chciałem po prostu wrzucić filmik mojego kolegi, gdzie widać, jak motocyklista wpieprza się w samochód.
Nie podoba mi się, że wszystko poszło w stronę hejtowania i obrażania Ciebie, natomiast doskonale wiesz, że gdybyś rozegrał tę sprawę uczciwie, to nic takiego nie miałoby miejsca. Masz jeszcze szansę, żeby wyjść z tego z twarzą.
Dlatego mam apel: idź na policję, wyjaśnij sytuację, weź winę na siebie, odkręć to, co nakłamałeś; zapłać za szkody, zachowaj się jak facet. Paru mirków wysłało pewnie zgłoszenia na policję/do ubezpieczyciela, więc uważam, że gdy pójdziesz sam, to dostaniesz najmniejszy wymiar kary. A np. za składanie fałszywych zeznań jest 8 lat. Ten Bogu ducha winien kierowca Passata, którego wkręciłeś, nie powinien za to płacić. I Ty doskonale o tym wiesz.
#warszawa #afera #motocykle #polskiedrogi #motomirko
Mam tylko jedno pytanie. Czy koleś w Passacie jest według policji JEDYNYM sprawcą, a te trzy mandaty to są za brak pasów, zaśmiecanie pobocza i użycie brzydkich słów?
Komentarz usunięty przez autora
@Francisco_dAnconia: zdefiniuj skrzyzowanie.
czyli @blubi_su nie powinien tam być, to nie jest nawet droga gruntowa
Ale nie o to mi chodzi. Pluje sie jadem przyrownuje do paragrafow, pisze o skrzyzowaniach.
No wiec nie albo jest skrzyzowanie albo go nie ma i tyle. Nie ma tez paragrafu ze nie wolno ci tam jechac, co kloci sie z moim podejsciem do tematu.
Kolejna rzecza wlasnie jest to, ze mimo wszystko trzeba sie rozgladac, a jak wspominalem nie mamy w wiekszosci w
@PMV_Norway: to sie nazywa motocyklowe zapalenie mózgu. Cokolwiek by się nie działo- wina kierowcy samochodu, powinien spodziewać się że jakiś motocyklista wyskoczy bo im wszystko wolno xD
Wykonujesz manewr to sprawdzasz czy po prostu wrzucas kierunek i #!$%@??
Natomiast magiczny motor przecinający z nieistniejącego pobocza całkiem realny zjazd z drogi na plac nie musi nawet zwolnić, że już nie wspomnę o zatrzymaniu się i rozejrzeniu, bo jako jedyny ma podstawy spodziewać się, że jakiś pojazd przetnie mu drogę.
@new_micra:
HAHAHAHA...Ha... Nie. To
@blubi_su: czemu od razu nie napisałeś prawdy we wpisie? wiadomo część by cie za to jechala zes bandyta drogowy, no bo jestes, sam to przyznajesz, ale czesc by
chodziło mi tylko by uzmysłowić iż manewr skrętu musi być poprzedzony obserwacją, zawsze, a dodatkowo jeśli był tam bezprawnie to nie usprawiedliwia to paseratti
Gdyby Passta spojrzał to by ustąpił motocyklowi.
Gdyby motocyklista miał wyobraźnię to by nie #!$%@?ł poboczem przed zjazdem na drogę żwirową.
Ale uproszcze ci.
1) zjezdzajac z drogi w prawo, warto sie rozgladnac, bo moze wariat jechac (poboczem, lewa strona drogi lub calkiem poza droga)
2) jadac jak motocyklista warto brac poprawke, ze ktos moze skrecic w prawo.
W dupie mam tak naprawde roztrzasanie w tym momencie kto i dlaczego zawinil. Dla mnie istotne