Wpis z mikrobloga

@DOgi: @Rabu: @sogood: @sxill: Też kiedyś miałem taki problem. Nie wiem czemu bramki nie wyły, ale alarm był. W środku mogą być kolorowe barwniki, które plamią odzież przy mechanicznym uszkodzeniu. Jak nie ma magnesu, albo nie zadziała to trzeba na kilka godzin włożyć do zamrażarki, potem owinąć to w worek i działać młotkiem.
  • Odpowiedz
@sogood: @sxill: Z kombinerkami trzeba uważać, często te zabezpieczenia mają w sobie farbę, nie zawsze ale widziałem nie raz. Jeżeli zaczniesz przy nich majstrować to pęka taka ampułka, koszulka jest do wyrzucenia a ty masz łapska umazane gównem co chodzi po tygodniu, w każdym sklepie patrzą na ciebie jak na złodzieja xD
  • Odpowiedz
@DOgi: kiedyś po rezonansie za każdym razem przy wejściu i wyjściu ze sklepu piszczały przy mnie bramki, mówiłem strażnikom ze to przez ten rezonans magnetyczny i mnie wpuszczali, później znalazłem z bluzie ten sklepowy magnes, ktoś mi to wrzucił
  • Odpowiedz
@testowe110: Ja to r------------m kombinerkami, zajęło to 30 sekund.
@mgr_rybak: @mgr_rybak: Wydaje mi się, że te które mają farbę to już z daleka widać te kapsułki. Chyba nie stosuje się takich z ukrytymi kapsułkami (bo to nie miałoby sensu).
  • Odpowiedz
@DOgi: Też miałem kiedyś problem z tym, najlepiej idź do sklepu z paragonem bo ja się męczyłem 20 minut z tym bo to cholernie mocno trzyma. Dodatkowo przeczytałem że są też takie które brudzą ubranie przy rozwalaniu tego.
  • Odpowiedz
@DOgi: raz takie coś rozwalałem 15 min kombinerkami, a innym razem zorientowałem sie że mi nie odczepili po paru minutach. Wróciłem do sklepu poirytowany a babka sie pyta o paragon (po 5 minutach XD). Wyszedłem i znowu kombinerki w domu.
  • Odpowiedz