Wpis z mikrobloga

Krótkie #coolstory odnośnie picia własnego alkoholu w knajpie.

Gdzieś tak 70% mojej knajpianej czarnej listy stanowią ludzie, którzy przynoszą i piją swój alkohol w mojej knajpie. Nauczyłem się traktowqć to jak złodziejstwo i to w sumie mocno nieudane (bo co to za problem skitrać dwusetkę w kurtce i popijać w kiblu). A Ci durnie wnoszą do lokalu Żubry i zostawiają butelki pod stolikem zamiast je wynieść.

Dzisiaj wyrzuciłem 5 typów, którzy przelewali swoje piwo, a ci jeszcze mieli pretensje i się rzucali. Ale Pan Marian się w tańcu nie #!$%@? i jak jednego zaczął dosłownie wynosić to reszta spotulniała.

No i zupełnie sobie nie zdają sprawy, że na wejściu mam monitoring, który rejestruje każdą osobę wchodzącą do knajpy i w dobrej jakości. I że potem ich cebulackie ryje wiszą na tablicy zjebów pod barem.

A potem zdziwko, że nie chcą mu sprzedać niczego.

A hitem był mój były znajomy, któremu na urodziny zarezerwowałem cała jedną salę w knajpie i zrezygnowałem z jakiejkolwiek opłaty za tę rezerwację plus postawiłem dwie flachy wódy. A potem sprzątając znaleźliśmy cztery 0,7 sobieskiego, którego nie mamy w ofercie i dwa 0,7 ballantainsa, którego również nie mamy. On się oczywiście bronił, że to jego kumple bez jego wiedzy wnieśli, a potem na monitoringu wyszło, że osobiście polewał.

I chyba nadal jest zdziwiony, że już się nie lubimy.

I tak w koło macieju. Ceny trzymamy niskie, ale złodziejska krew jednak przeważa.


#coolstory #truestory #historiezzabaru #polakicebulaki #robactwo #kradziez
  • 111
Tej się zdarzyło polać swojemu znajomemu "na koszt firmy" bez wiedzy managera. Na drugi dzień ją #!$%@?ł z roboty. Ona wielce oburzona zaczęła na gościa #!$%@?ć jaki to on nie jest #!$%@?.


@ZasilaczKomputerowy: Jeśli myślisz, że barmani nie polewają od czasu do czasu gościom 'gratis' to musisz być bardzo naiwnym człowiekiem xD. Te 10 zł w skali całego biznesu to gówno nie pieniądz, nie takie rzeczy decydują o powodzeniu biznesu.
A ja lubie show z #!$%@? ludzi, taka forma publicznej chlosty


@to_wszystko_nie_tak: We w miarę przyzwoitych knajpach się tak nie robi, bo ja jako klient przychodzę się wyluzować i napić w spokoju, a nie oglądać awantury "menadżera" z sebiksami o dwa żubry spod stołu. W dobrych knajpach się tak absolutnie nie robi, ale do dobrych to raczej nie chodzę bo i po co. No ale widać masz swoje metody i klientelę
Mi się wydaje że owa tablica zjebów jest widoczna nie dla gości, a dla barmanów - żeby wiedzieli komu nie polewać


@CzczeSzatana: A możliwe, to już coś innego, ale nadal bym się zastanawiał nad legalnością. Nie ważne kto widzi, ważne że robisz komuś fotki przy wejściu i potem je jakoś przetwarzasz, do celów innych niż monitoring. Zobacz jaka afera była ostatnio z żabką która to robiła.

Zresztą OP milczy na ten
@to_wszystko_nie_tak: najlepsi to są ci co idą do pubu i wynoszą kieliszki albo kufle xD. i później taki studencik śmieszek wychodzi z pubu i nie wie nawet jak będzie tak chodzić mając 3 kufle po kieszeniach, no ale zadowolony jaki z niego cwaniak xD
I chyba nadal jest zdziwiony, że już się nie lubimy.


@to_wszystko_nie_tak: No jak masz nie po kolei w głowie to wiadomo, może kumple kupili i co, mieli wylać?

Może kumpel o tym nie pomyślał, kupił gdzie indziej i co, miał wylać?

I jeszcze jedno, jak ktoś u ciebie chce zarezerwować salę na dowolną okazję to rozumiem musi u ciebie kupować całą resztę? Bo ja o takim czymś to nie słyszałem, a
Nigdy nie miałem problemu z piciem swojego alkoholu w knajpie czy nawet na meczu. Polecam patent na dzieciaka, ostatnio nawet dupy na to rwę bo myślą, że jestem cudownym ojcem - codziennie długi spacerki z dzieckiem, to do sklepu, to do knajpy, to na meczyk itp generalnie jest to też sposób na poruchanie, i co, szach mat jedynie kiedyś loszka spytała się co z moją córeczką, że jej włosy od pół roku
Pobierz bobbyjones - Nigdy nie miałem problemu z piciem swojego alkoholu w knajpie czy nawet ...
źródło: comment_rTWV0CtHP14TWmXqPfuIbPKpVqqfY35g.jpg
@neoandrew albo wynajmujesz i ustalasz ze z wlasnym alko, albo wynajmujesz ze z alko z baru. Wiadomo z wlasnym alko bedzie drozej. Ja jak wynajmowalem i dostalem alko to go schowalem i po imprezie zabralem do domu, chociaz mysle ze znajomy nie robil by problemu ale szanujmy sie ludzie.