Wpis z mikrobloga

@Opornik: Najgorsze jest to, że bez śniegu chodzili z tymi psami dalej i nie zostawiali tego na chodnikach. Śnieg spadł i #!$%@?, wszędzie. Oczywiście przysypie, przymarznie i nie widać, ale potem przyjdzie odwilż i wszystko leży, gdzie leżało.

Chodniki w Polsce to parkingi i wychodki dla Januszy z samochodami i psami. Bo prawidłowe parkowanie i zbieranie kału po swoim psie jest lewackie.
@Opornik: W którymś z krajów Europejskich jest nakaz szczepienia zwierząt domowych. Podczas szczepienia pobierają też próbki kału zwierzaka.
Policjanci widząc gówno na ulicy zamawiają firmę sprzątającą, która pobiera próbki kału z chodnika i daje do analizy.
W tym momencie sprawdzane jest pod jakim adresem mieszka zwierzak, który się zesrał i właściciel zostaje obciążony kosztami sprzątania chodnika.