Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim, miałam dać znać jak wygląda sytuacja z moją siostrą. Tutaj link do poprzedniego wpisu: http://www.wykop.pl/wpis/22104473/mirki-i-mirabelki-mam-problem-moja-mlodsza-siostra/

Miała teraz ferie przez dwa tygodnie, więc trochę odpoczęła psychicznie od szkoły. Przekazałam jej oraz mamie wszystkie Wasze sugestie. To do niej należała ostateczna decyzja - czy zmienić szkołę, klasę, czy robić burzę w gabinecie dyrektora. W każdej decyzji miałaby nasze 100% wsparcie. Porozmawiała z kilkoma chłopakami z klasy o problemie, bardzo ją pocieszali i zaproponowali że jeśli nie będzie miała z kim rozmawiać czy usiąść to przecież oni zawsze będą chętni, dziwili się że wcześniej tego nie robiła. Napisała też do jednej z tych dziewczyn z którymi miała problemy i opisała jej jak się czuje, jak zachowanie wszystkich dziewczyn na nią wpływa, całkowicie się otworzyła i przelała w tych wiadomościach swoje uczucia. Jestem z niej dumna, sama wpadła na ten pomysł i poinformowała nas o wszystkim już po fakcie. Dziewczyna nic nie odpisała, jedynie wyświetliła wiadomości. Wczoraj był pierwszy dzień szkoły, moja siostra tak się stresowała że dostała biegunki i ostatecznie nie poszła. Dzisiaj już normalnie poszła do szkoły, mama miała jechać do dyrektorki na długiej przerwie i straszyć kuratorium i wyłożyć prośbę o interwencję, ale młoda zadzwoniła do nas po pierwszej lekcji cała w skowronkach, żeby mama nie przyjeżdżała, bo te dziewczyny do niej podeszły przed lekcjami i przeprosiły. Ta dziewczyna do której moja siostra napisała najwidoczniej dostała wyrzutów sumienia i powiedziała o wszystkim reszcie dziewczyn. Wszystkie były dla niej miłe, dosiadały się do niej na przerwie, chwaliły że ładnie się ubrała, najbardziej ta do której moja siostra napisała. Dostała też walentynkę, więc do domu wróciła z ogromnym bananem na buzi () Za tydzień ma urodziny i zaprasza do domu całą klasę, to też na pewno pomoże się jej zintegrować. Zobaczymy jak sytuacja dalej się rozwinie, póki co jest dobrze :)

Dziękuję wszystkim za wsparcie, porady, prywatne wiadomości, po prostu za wszystko. Naprawdę nam to pomogło. Kiedy pisałam tamten post nie mieliśmy pojęcia co można zrobić, dzięki Wam zdaliśmy sobie sprawę z wielu opcji jakie mamy. Nie wiem czy wszyscy których wołam sobie tego życzą, z góry przepraszam jeśli zawracam głowę komuś kogo to nie interesuje.

#oswiadczenie
  • 62
@PrytaFatalna: Bardzo dobra wiadomość, kamień z serca. Przeżywałem podobny koszmar z moją młodszą siostrą, która też miała pecha w liceum i gimnazjum trafić na taką wredną grupę. Wiem jakie to smutne i przejmujące dla całej rodziny kiedy taki młody człowiek wraca tak przybity do domu po każdym dniu szkoły a co rano ma objawy somatyczne stresu, jak właśnie biegunka. Na szczęście ojciec i ja załatwiliśmy sprawę z dyrektorem i pedagog. Teraz
@PrytaFatalna: Super, że się udało. Miło przeczytać o pozytywnym końcu problemów. Jednak dobrze zakładałem w poprzednim poście, że chłopacy z którymi grywa pewnie nie wiedzą o tym jak jej to leży i pewnie pomogą. Lepiej próbować konfrontować takie "błache" problemy a nie korzystać z rad typu zmień szkołę czy lataj po kuratoriach. Jak to nie patologia to da się to podciągnąć pod dziecinne zaczepki.