Wpis z mikrobloga

@bartez_94:
1. Przed przejściem dla pieszych nie wolno wyprzedzać, chyba że jest sterowane sygnalizacją świetlną.
2. Nie jechała z nim równo, bo samochód obok zaczął hamować delikatnie i sporo przed przejściem.
3. Po to masz znaki i głowę by obserwować sytuację na drodze i się do niej dostosowywać.
Może i masz prawo jazdy ale wydaje mi się, że nie bardzo jeszcze wiesz jak się poruszać po drodze.

@angelo_sodano: @goferek:
@angelo_sodano: to nie tylko kobiety nie rozumieją, ostatnio dziadyga by mnie potrącił na pasach bo wyprzedzal, na swoje usprawiedliwienie powiedział że mnie nie widział bo auto obok (które się dla mnie zatrzymało) mnie zasłanialo. Trepowi 3x musiałem powtórzyć że przed i na pasach się nie wyprzedza, jego kontra było to że mnie nie widział.
Mandat z dupy powinno być upomnienie z perspektywy babki nie było ewidetnie widać że tamten się zatrzyma przed przejściem dla pieszych. W normalnej jeździe często spotykam tego typu zachowania jak ta babka i nie uważam by to było wykroczenie, ścigać powinni tych co widzą że auto się zatrzymało a oni cisną by przejechać przed pieszymi.
Naprawdę nie rozumiem przyznawania racji tej kobiecie jeśli ktoś to robi. Taka jazda jest jednak typowa dla osób, które nie czują się do końca pewnie na drodze i patrzą tylko na to, co mają przed maską, a nigdy na boki, broń boże w lusterka. Każdy w miarę rozgarnięty kierowca jeśli jedzie i zbliża się do przejścia dla pieszych zwalnia i równa do kierowcy obok jeśli go ma (jeśli nie ma, to kierowca
@angelo_sodano: @bartez_94: babka ma trochę racji, że w tej sytuacji jest to naciągane. Co innego gdyby wyprzedziła samochód, który zatrzymał się przed przejściem, a tutaj gościu zaczął hamowanie praktycznie w momencie wyprzedzania i odpowiednie zareagowanie w tej sytuacji nie było takie oczywiste... Wiadomo, że według przepisu jest winna i koniec.

Osobiście gdy jadę taką dwupasmówką w szczególności przy dużym natężeniu ruchu nie przepuszczam pieszych. Takim manewrem można wyrządzić sobie lub