Wpis z mikrobloga

@MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno:

Jeśli ktoś uważa, że dana osoba nadaje się na stanowisko MEN m.in. z przyczyn jej urody to sorry, co ja o takim człowieku mam myśleć?

"Bardzo dobra uwaga"?,
"Świetnie ujęte merytoryczne podejście do stanowiska ministra"?
"Wygląd bardzo przydaje się na stanowisku ministra. Przyznaję rację"?

Szczerze mówiąc to przeraża mnie jak wielka liczba ludzi kieruje się wyglądem. To samo było jak Dudusia wybrali na prezydenta.
@kobiaszu: Chyba każdy poza Braunem byłby lepszym szefem MEN niż pan Czarnek. Nie mam nic do kandydatury tej Pani o ile bezrefleksyjnie nie zacznie zalewać naszych szkół wykwitami ze Stanów(critical race theory, płeć to konstrukt społeczny, kobiety systemowo uciemiężone i uciskane), a nasza lewica lubi się na nich wzorować nawet jeżeli to całkiem bez sensu.
@kobiaszu powtórzę to, co napisałem w bliźniaczy wątku (swoją drogą nieźle się tu ostatnio spamuje lewicą). Do zreformowania jest całe szkolnictwo, na każdym poziomie, w tym uniwersytety które w światowych rankingach wyglądają z roku na rok coraz gorzej. Niestety, to co do zaoferowania ma ten czy tamten minister to tylko kwestie ideologiczne i światopoglądowe które będą akurat promowane. To nie ma nic wspólnego z NAUKĄ.
@janbrz: prawda. Warto się zapoznać też z punktowaniem prac i naukowców zaproponowanym przez MEN, gdzie za publikacje w "Roczniku teologii katolickiej" dostajesz tyle samo punktów co za zaakceptowany artykuł w "Nature". Chcąc zdobyć 200pkt z dziedziny histotrii musisz publikować w "Biblical Annals" lub "Przeglądzie sejmowym". można srogo keknąć xD