Wpis z mikrobloga

W najnowszym CD-Action pojawiła się króciutka recenzja Fallout 1.5 Resurrection. Gra dostała ocenę 6/10 (6 za gameplay, 3 grafikę i 5 audio). Generalnie okazała się za trudna dla recenzenta, który narzekał że nie jest w stanie zabijać wszystkiego i wszystkich już od pierwszych minut, a jedynym rozwiązaniem były albo ucieczka albo savescumming. Nie ma co się dziwić, że Fallouty Bethesdy wyglądają jak wyglądają i nawet upośledzony przejdzie grę.

#rpg #crpg #fallout #falloutresurrection #bethesdasucks
  • 104
Mod ma swoje plusy i minusy, ja jako wielki fan oryginałów dałbym mu pewnie 8/10. Choć za samą nostalgię, że miałem znowu okazję pograć w Fallouta, to 12/10.

Przeszedłem zaraz po premierze więc niestety nie będę aż tak w stanie detalami rzucać.

Faktycznie imo tak jest, że do pewnego momentu jest mega bida z nędzą i można się praktycznie zaciąć w pewnym momencie, bo w każdym kolejnym queście dostaniesz wpiernicz (patrz akapit
@Lisaros: Tak pomijając cały wątek, wydaje mi się, że cena nigdy nie powinna być brana pod uwagę przy ocenie gier, filmów lub muzyki. Można ją zaliczyć do wad, albo porównać z tańszymi produktami, ale dlaczego ma rzutować na ostateczny kształt oceny?

Jak w przyszłości gra trafi na wyprzedaż, to czy punktacja recenzji się z tego powodu zmieni?

To pomijając cały wątek, czasopism od dawna nie czytam, modyfikacji nie widziałem, podobnie NMS
@Darnath: Nie zgodzę się. Prawdę mówiąc cena określa wszystko właśnie. Jak każdą rzecz na świecie. CHcesz porównywać super auto z autem rodzinnym? Bez uwzględniania ceny auto rodzinne ssie w 95%. Jednak po uwzględnieniu ceny, dobre auto rodzinne... wypada korzystniej i lepiej. Cenę trzeba brać pod uwagę, może w przypadku gier nie tak dokładnie, ale nadal jest to pewna początkowa klasyfikacja gry i warto to uwzględniać przy ocenianiu gier. Niestety tak jest
@Darnath: Z kolei moim skromnym zdaniem każdy przypadek należy rozpatrywać oddzielnie i nie odrzucać a priori elementu ceny gry. Nie bez powodu zestawiłem dwie tak różne w tym względzie produkcje. Czasem twórcy roszczą sobie stanowczo zbyt wiele za produkt. Czasem produkt jest wyceniony rewelacyjnie dla klienta. Takie rzeczy dla tego ostatniego też mają znaczenie. Należy pamiętać bowiem, że recenzje pisane są właśnie dla potencjalnych klientów.

Wreszcie - recenzje pisane są na
@Loloman: Samochód to całkowicie inna kategoria, masz przed oczami coś fizycznego, co możesz sobie spokojnie porównać parametrami z konkurencją. Muzyka nie ma formy (chyba, że w postaci fizycznej płyty) i nie możesz jej określić w podobny sposób.

Samochód się zestarzeje, zardzewieje, zepsuje i straci wartość. Gra się nie zmieni, muzyka się nie zmieni, film się nie zmieni. Pod tym względem to po prostu ponadczasowy utwór (jasne, ciężej będzie go odpalić i
@Darnath: Nie ma znaczenia że samochody to inna kategoria, póki ktoś za coś żąda pieniądze można to wstępnie oceniać uwzględniając cenę. Tak jest i z muzyką i z grami. Jedyny problem w przypadku rzeczy nieocenialnych (sztuka choćby) to raczej to ile ktoś chce zapłacić klasyfikuje czy to coś jest dobre czy nie, jest to trochę wyjątek po prostu. W przypadku gier - da się je bardzo dobrze oceniać, obiektywnie, bez problemów.
Jakby się uprzeć można każdą grę oceniać TYLKO i wyłącznie w kontekście ceny. Ile daje dobrej zabawy w danej kwocie, można to spokojnie przeliczyć na zarobki itd. Sposobów są tysiące.


@Loloman: Raczej się nie zgodzimy. Jak pisałem wyżej, można zaliczyć cenę do wad i wytknąć to w recenzji, ale w kontekście punktowej oceny (1-10) oceniamy sam utwór - dźwięk, grywalność, fabulę, klimat. Cena jest w tym aspekcie trywialna i nie ma
@Darnath: Po prostu chyba nie umiesz obiektywnie oceniać i wszystko traktujesz subiektywnie. Wtedy masz rację. Jednak dla większości ludzi liczy się obiektywna ocena. Muzykę TEŻ da się obiektywnie ocenić. Ja np. znam wiele super zespołów, jakościowo najlepszych na świecie i ich nie lubię. Mimo to potrafię obiektywnie ocenić że graja muzykę najwyższej klasy, że mają najlepszego wokalistę, gitarzystę itd. Ba, mogą być nawet super popularni, lub super niepopularni - nadal da
Cena nie może być wadą, skoro nie wpływa negatywnie na ocenę, więc przeczysz sam sobie.


@Loloman: Teraz już trochę nieładnie bredzisz i coś mi niezrozumiałego zarzucasz, więc skończę dialog. Raczej w dalszym ciągu mnie nie zrozumiałeś i masz na to inne spojrzenie - co jest normalne, różnice w spojrzeniu na różne tematy są naturalne. Ale przynajmniej jednak nie wrzucaj w cudze usta słów, których nie potrafisz poprawnie zinterpretować.

Tłumacząc, oceniasz produkt,
@Darnath: "można zaliczyć cenę do wad i wytknąć to w recenzji" Jeśli jest wadą i nie wpływa na ocenę... to jak dla mnie nie jest wadą. Albo ocena jej nie uwzględnia to po co w ocenie końcowej wytykać cenę?
Albo cena jest wadą i powinna mieć wpływ na ocenę, albo nie ma znaczenia i nie jest ani wada, ani zaletą bo jest NIEISTOTNA.
Dobra to inaczej tłumacząc... Oceniasz produkt, porównując go
Uważam wręcz ze cena jest ważniejsza niż jakość.


@Loloman: A Ty dalej swoje ;) Ok, uważaj sobie, masz prawo.

Zrozum jednak, że w recenzji możesz poruszać znacznie więcej rzeczy niż tylko stan produktu. Możesz wytknąć deweloperowi wady związane z przesunięciem premiery, z wysoką jak na nasze warunki ceną, z brakiem wersji konsolowej. Ale DLA MNIE nie ma to żadnego związku z ostatecznym kształtem produktu. Tyle, aż tyle.

Inna kwestia, że moim