Wpis z mikrobloga

@balatka: i przykre jest to, że obecni nowobogaccy rodzice, kupują dzieciom drogie zabawki, zabierają na drogie wycieczki, urządzają piękne pokoiki i myślą, że to zastąpi rodzeństwo. Za moich czasów bycie jedynakiem było rzadkością, w szkole podstawowej na 35 osób tylko 1-2 osoby była jedynaczką. Przykre, że obecni rodzice, którzy mieli rodzeńśtwo, nie sprawiają rej radości swoim dzieciom, wolą rozpieszczać to jedno.
  • Odpowiedz
@avers91:
Ale zobacz, że to z kolei dobrze pasuje do tego, co ja opisałem. W domu Ci się może super nie przelewało, ale miałeś NORMALNYCH rodziców. Pracujących.

Wiadomo, że nie zawsze się takim udaje, by im dzieciom wiodło się na serio dobrze, ale... To nie są też wcale takie pojedyncze przypadki. Sam takie znam. Zależy od podejścia.

TBH to nawet ktoś z autentycznie pato-rodzicem czy pato-rodzicami (ponownie: to NIE to
  • Odpowiedz
Mówię o zjawisku cholernie drogiego programu 500+, który wypłaca ludziom kasę za darmo i niechcący promuje patologię, a nie pracujących ludzi. Hipotetyczna żebraczka z tego obrazka zainspirowała mnie do pomyślenia o tej patologii. Nie znaczy to, że uważam, że na ulicy faktycznie żebrzą matki z pięciorgiem dzieci, łącznie z jednym niemowlakiem.


@Sh1eldeR: cholernie drogiego? Przecież to nawet nie jest połowa deficytu. To jest mniej niż wydaje Państwo na obsługę długu publicznego...
Kasę
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR: Oczywiście, pełna zgoda. Mnie zirytowało to co ta dziewczyna napisała, odnośnie tego że tylko bogaci ludzie powinni mieć prawo do dzieci bo to jest mega bzdura, ważne jest to co sobą rodzice prezentują i co mogą przekazać a nie ile. Zresztą zbyt wiele razy widziałem dzieci bogatych rodziców którzy odjebywali takie inby że głowa mała, dla nich to przecież zabawa była. A żeby nie było że taki kompletny off
  • Odpowiedz
@Shyvana ale p--------z. Ja skończyłem zwykle gimazjum, potem matura w zwykłym LO, wszystko to w mieście 12k mieszkańców. Mature zdałem tak że mogłem iść na studia gdzie tylko chciałem.
  • Odpowiedz
Lepiej, żeby ludzie słabo radzący sobie w życiu, o niskich dochodach, niskim IQ, żyjący z zasiłków etc. etc. się NIE rozmnażali, lub choć przynajmniej by robili to jak najmniej. Po kiego grzyba tacy w społeczeństwie? Szanse na to, że z takich gówniaków wyrośnie coś dobrego -- a nie kolejne pokolenie zasiłkowych patusów -- są dużo niższe niż u normalnych rodzin.

@Sh1eldeR: Rozumiem, że kobiecie, która jest w ciąży a ma już
  • Odpowiedz