Wpis z mikrobloga

@goromadska: Jedyne co wprost odnosi się do psychologii, to praca nad nałogami. Ale jeśli interpretować wszystko z pewnym wyolbrzymieniem, to przy „leczeniu starych blizn” religia wjebywuje się w chirurgię estetyczną?

Z drugiej strony to Ty się oburzasz, nic mi do tego
  • Odpowiedz
@Cymes: i bardzo dobrze mi odpowiedziałeś.

Tym ateistą jestem, ale wtedy kiedy nie muszę analizować życia społecznego :)

Więc rozumiem Dukaja. Jednak nie o tym mówiłem. Na przedstawionym blogu mówi się o psychologii/innych również bez kontekstu religijnego, a grafika przedstawia tą stronę jako taką która będzie na nią kładła znaczący nacisk. Tu jest nieścisłość i stąd moja uwaga. Wcale bowiem nie trzeba być wierzącym aby być zdrowym.
  • Odpowiedz
@goromadska:

Na przedstawionym blogu mówi się o psychologii/innych również bez kontekstu religijnego


Moim zdaniem zawsze jest jakiś kontekst, nie ma co się oszukiwać. Wystarczy trochę poczytać w co wierzyli Freud i Jung by inaczej spojrzeć na ich teorie.

Sądzę, że od kontekstu można jedynie abstrahować w odniesieniu do konkretnych wyników badań, metodologii a nie formułowania tez.
  • Odpowiedz