Wpis z mikrobloga

  • 540
1. Umów się z #rozowypasek na wyjście wieczorem do restauracji.
2. Ubierz się ładnie marynarka, ładne buty te sprawy.
3. W ostatniej chwili zmiana planów jednak wyjście na miasteczko agh.
4. Wyglądaj idiotycznie w garniaku, nie możesz nigdzie usiąść by się nie pobrudzić.
5. Baw się ch*****.
5. Na następny dzień mamy iść znów na miasteczko.
6. Ubierz bluze, stare spodnie i adiki.
7. Zmiana planów jednak kluby.
9. Nie wpuszczajo nigdzie z kapturem.
8. Ciągłe pretensje, że nie umiem się ubrać jak człowiek idąc gdzieś z różowym...

#logikarozowychpaskow
  • 57
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pwcca: Mogłeś się ubrać bardziej uniwersalnie. Np. ciemne jeansy, koszula i czyste adiki. Wtedy wyglądałbyś "pół-oficjalnie" i nie wyglądał jak debil zarówno na studenckiej imprezie, jak i w restauracji.
  • Odpowiedz
@Pwcca: współczuję :D przez kilka tygodni z niebieskim paskiem na początku co wyjście ubieraliśmy się na przemian - ja elegancko, on niezbyt i na odwrót - on marynarka, a ja powyciągana bluza :D potem kilka razy umawialiśmy się, pytając, co drugie ubiera i teraz już nie mamy takich problemów, bo samo się pamięta ;)
  • Odpowiedz
@Yavanna: Ja szczerz mówiąc kupiłem musztardowe, bo lubię żywe kolory, a jest to odcień zdecydowanie bardziej stonowany niże np. spodnie czerwone. Świetnie pasuje do jeansowej koszuli, albo po prostu granatowej, które lubię nosić bo mam niebieskie oczy. Całość się po prostu spina ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@quizonmyface: dokladnie...mało to w trakcie sesji ludzi ubranych elegancko? Żaden problem..

@temmie: a co złego w miasteczku? Dobre miejsce żeby swobodnie usiąść sobie i pogadać przy grillu, nie muszac wyjeżdżać poza miasto.
@chcialem_byc_panem_cogito: hmmm..bez urazy, ale do teatru to jednak proponowałabym bardziej stonowane kolory i marynarke. Wygląda zdecydowanie lepiej niż koszula zwykla i musztardowe spodnie...
A swoja droga dlaczego podlapanie stylowy w glendale ma być wyznacznikiem
  • Odpowiedz