Wpis z mikrobloga

@kasiamilus: Niewinność domniemywa się do momentu przedstawienia dowodów obciążających osobę oskarżaną, więc pozostaje tylko kwestia prawdziwości dowodów, które coraz trudniej podważyć. W świetle przedstawionych dowodów, oskarżenia nie są wcale bezpodstawne. Mało tego, sam pan LW sugeruje swoim zachowaniem i stylem pisania, że ma coś na sumieniu. Ostatnio przyznał się nawet do współpracy. Wcale nie jest mu łatwo stworzyć wersję wydarzeń, która powstrzymałaby nawałnice pytań. Pomijając samo "opluwanie", jest dużo rzetelnych
  • Odpowiedz