Wpis z mikrobloga

e ryzykowano by


@lechwalesa: Sąsiad brygadzisty, były kierownik POM, potwierdza, że Lech istotnie
nie należał do „aniołków". Znacząco różnił się od grupki chłopców, absolwentów
ZSZ w Lipnie, którzy przywędrowali razem z nim do ośrodka. Tamci,
grzeczni synowie chłopscy, żyli spokojnie i od początku
  • Odpowiedz
@Hajko-wawa: Kiszczak i Drukarka 3D ? ( ͡ ͜ʖ ͡). Po co Kiszczak miał trzymać u siebie w chałupie, a potem ujawnić fałszywe dokumenty ? Gdyby tak było, łatwo można by je zidentyfikować jako fałszywki, a sam Kiszczak by się ich pozbył.
Kiszczak wiedział, że LW po dojściu do władzy będzie chciał wyczyścić swoje teczki, dlatego całość schował u siebie.
  • Odpowiedz
@lechwalesa: Moim zdaniem z grzesznika można stać się świętym. Przecież nie był Pan jednocześnie współpracownikiem SB i jednocześnie przewodniczącym Solidarności - to byłoby straszne. A współpraca z SB a następnie stanowisko jako przewodniczący Solidarności.... Nie widzę w tym aż takiej afery jak się to przedstawia.
  • Odpowiedz
@Ah_ten_leszke: i w tym sowieckim, nieprzeniknionym sztabie mieli Kuklińskego :) a może takich Kuklińskich było więcej? Może jeden z nich współpracował z Wałęsą na zlecenie CIA? A może solidarność miala swojego szpiega w komunistycznym aparacie? Może Wałęsa korumpował go za esbecką kasę. A teraz go kryje, bo tamten nie aby jego dzieci skończyły jak dzieci Kuklińskiego. Albo było jeszcze zupełnie inaczej. Nieeee, na pewno nie, bo wszystko jest tak proste
  • Odpowiedz