Aktywne Wpisy

kecajek +436
Kilka dni temu na osiedlowym parkingu codziennie słychać było głośne miauczenie kota, które dochodziło to spod jednego, to spod drugiego samochodu. To było bardziej kocie wołanie o pomoc niż zwykłe miauczenie. Z jedną z sąsiadek próbowaliśmy ustalić, co to za kot – chciałem go wyciągnąć, może nawet zaopiekować się nim. Niestety, kot uparcie chował się w zakamarkach komory silnika i za nic nie chciał wyjść. Inna sąsiadka zadzwoniła do schroniska, prosząc o pomoc, ale odmówiono nam, twierdząc, że nie mają możliwości, by dostać się pod samochody.
Nad ranem usłyszałem, jak sąsiad skrobał szyby swojego auta po przymrozku, a w tle rozlegało się miauczenie kota. Postanowiłem działać. Wziąłem kartonowe pudełko z wyciętym otworem, telefon z nagranym miauczeniem mojego kota, a moja różowa przyprowadziła naszego pupila na smyczy, licząc, że może kotek wyjdzie do niego. Pomysł zadziałał – spod samochodu wyszła maleńka kotka, najwyżej półtoramiesięczna. Zabraliśmy ją do domu i zaczęliśmy opiekę. Na początek dałem jej odrobinę jedzenia dla kociąt (by nie zaszkodzić), bo była bardzo wygłodniała. Umyłem ją, wyczyściłem uszy i usunąłem kilka przyklejonych kawałków brudu – może smaru – z futerka. Okazała się uroczą, wdzięczną kotką: tuliła się, spała na kolanach, a nawet wskakiwała na kark i lizała mnie po uszach.
Weterynarz potwierdził, że to kotka, i stwierdził, że jest zdrowa. Chętnie bym ją zatrzymał, ale już mamy dwa koty, w tym jednego ze schroniska. Ustaliliśmy z różową, że najlepiej będzie oddać ją mojej siostrze i siostrzenicy, które kochają zwierzęta i marzyły o kociaku. Mała kotka znalazła ciepły dom i od razu poczuła się tam świetnie – siostra zasypuje mnie wiadomościami i zdjęciami: kotka jest wesoła, pełna energii, bawi się, aż miło patrzeć.
Cieszę
Nad ranem usłyszałem, jak sąsiad skrobał szyby swojego auta po przymrozku, a w tle rozlegało się miauczenie kota. Postanowiłem działać. Wziąłem kartonowe pudełko z wyciętym otworem, telefon z nagranym miauczeniem mojego kota, a moja różowa przyprowadziła naszego pupila na smyczy, licząc, że może kotek wyjdzie do niego. Pomysł zadziałał – spod samochodu wyszła maleńka kotka, najwyżej półtoramiesięczna. Zabraliśmy ją do domu i zaczęliśmy opiekę. Na początek dałem jej odrobinę jedzenia dla kociąt (by nie zaszkodzić), bo była bardzo wygłodniała. Umyłem ją, wyczyściłem uszy i usunąłem kilka przyklejonych kawałków brudu – może smaru – z futerka. Okazała się uroczą, wdzięczną kotką: tuliła się, spała na kolanach, a nawet wskakiwała na kark i lizała mnie po uszach.
Weterynarz potwierdził, że to kotka, i stwierdził, że jest zdrowa. Chętnie bym ją zatrzymał, ale już mamy dwa koty, w tym jednego ze schroniska. Ustaliliśmy z różową, że najlepiej będzie oddać ją mojej siostrze i siostrzenicy, które kochają zwierzęta i marzyły o kociaku. Mała kotka znalazła ciepły dom i od razu poczuła się tam świetnie – siostra zasypuje mnie wiadomościami i zdjęciami: kotka jest wesoła, pełna energii, bawi się, aż miło patrzeć.
Cieszę
źródło: 1000044517
Pobierz
Diagnose +53
Problemy z parkowaniem...Auto musi mieć uszkodzone kamery parkowania, ponieważ parkuje w ten sposób codziennie #wroclaw #polskiedrogi #bmw #motoryzacja
źródło: temp_file5574237847993780033
Pobierz




#truestory z sylwestra. Trzeba było zostać na wykopie.
29-letni mieszkaniec Częstochowy chciał dotrzymać towarzystwa samotnej 25-latce z Zabrza, w jedyną taką noc w roku. Poznali się, jak wielu, przez internet i umówili “w realu”. Mężczyzna odwiedził kobietę 31 grudnia, w jej mieszkaniu, na kilkanaście minut przed północą – nowo poznani rozmawiali ze sobą dosłownie chwilę.
Później randka przybrała nieoczekiwany obrót. Nagle z szafy wyskoczył mężczyzna w kominiarce, w ręce trzymał przedmiot przypominający b--ń. Dotkliwie pobił częstochowianina i zażądał od niego gotówki. 25-latka nie była bierna, pomagała bić, a w dodatku usiłowała również porazić go „domowej roboty” paralizatorem, zrobionym z ładowarki do komórki. Pokrzywdzonemu udało się jakoś wyswobodzić i dotrzeć do drzwi wyjściowych mieszkania. Za drzwiami czekali już na niego kolejni dwaj zamaskowani mężczyźni. Wepchnęli go z powrotem i pobili – uderzali patelnią w głowę, jeden z nich dusił częstochowianina używając chwytów obezwładniających.
Jakimś cudem poszkodowanemu udało się uciec z feralnego mieszkania. Oprawcy zabrali mu 260 złotych w gotówce, telefon komórkowy, dokumenty i kluczyki do samochodu. Dzięki mieszkańcowi Zabrza, który zauważył pobitego mężczyznę pokrzywdzony niezwłocznie trafił pod opiekę lekarską. O zdarzeniu została poinformowana zabrzańska policja. Kryminalni jeszcze tej samej nocy zatrzymali całą czwórkę oprawców. Mężczyźni w wieku 17, 19 i 20 lat mają na swoim koncie liczne kradzieże i włamania. Natomiast 25-latka była już karana za zniszczenia mienia. Okazało się także, że podczas tragicznych wydarzeń, w pokoju obok było jej 1,5 roczne dziecko pod opieką koleżanki. W trakcie wykonywanych czynności policjanci potwierdzili, że zatrzymana kobieta to konkubina mężczyzny wobec którego kryminalni z Bytomia w grudniu użyli broni służbowej.
Sprawców rozboju zatrzymano w mieszkaniu kobiety. Jeden z nich ukrywał się w wersalce a drugi na dachu budynku. Pokrzywdzony w wyniku pobicia doznał ogólnych potłuczeń ciała i urazu nogi. Bandytom za popełnione przestępstwo grozi do 12 lat więzienia. Wobec zatrzymanych mężczyzn sąd zastosowała tymczasowy areszt. Kobieta została objęta policyjnym dozorem.
Żródło
Na szczescie byla tylko ona:D
a tu foteczki :D
źródło: comment_sC1FeTXlc4Y1zgcZ5kBadBUlOIc96FZG.jpg
Pobierzźródło: comment_eFHHNp8VaRlma3q6OCOZEbSjBrkSeDNP.jpg
PobierzJakiś lepszy McGyver, przyszłoby ich 20 to też by zwiał
.
Facet miał pecha. Równie dobrze pierwsze spotkanie mogło się odbyć w maku w galerii, a dostałby oklep na drugim.
Dziewczyna prawdopodobnie nie miała na czole tatuażu o treści "w szafie czeka mój konkubent z siekierą".
Czasem jak czytam takie historie to mam tzw. second thoughts, czy nie lepiej było skończyć aplikację prokuratorską.
@nint: Gdybym była policjantem to bym śmiechła xD
Po tym słowie całe zajście jakoś mniej mnie dziwi ( ͡° ͜ʖ ͡°)