Wpis z mikrobloga

@MarianAlkoholik: Według mnie jest ona zbyt nierówna , obok genialnych numerów jak wilk chodnikowy, wnyki, carrie, Pollock czy prostego kawałku zrobionego na świetnym patencie ''role playing life', są takie kawałki "indygo", głupiomądry, jestem bestią, które są co najwyżej średnie i oderwane od klimatu całej płyty. I tu według mnie pies pogrzebany, płyta nie jest spójna, jest tu miszmasz różnych stylów, który ja odbieram jako minus, dla mnie płyta 10/10 nie może
@Sieloo: @MarianAlkoholik: Podbijam kolegę wyżej "Idąc na żywioł"(chyba moja ulubiona płyta Bisza), "Burza i Napór", "Zimy" wszystkie są równe, z genialnym klimatem i tekstami, Labirynt Babel to też świetna płyta, która była dla mnie dużym zaskoczeniem biorąc pod uwagę wcześniejsze BOKi(które jak sam Bisz mówił, że były one z założenia prostymi płytami) choć klimatem ustępuje wyżej wymienionym. Raportu jakoś jeszcze nie przesłuchałem choć jest na dysku, muszę się w końcu
@MarianAlkoholik: No i podpierasz ten argument wrzucając braggę? Bisz jest dobrym raperem, ale nic poza tym. Monotonne flow, technika też średniawka. Sławy jak dla mnie gdyby nie #!$%@? bity Flipa byliby niepodważalnym numerem jeden w Polsce. Flow mają niepodrabialne, technika, mimo czasami przesycenia hasztagami, świetna, potrafią robić bengery i poważniejsze kawałki no i przede wszystkim ich "luz".

A co do ocierania się o poezję, to już prędzej bym tak powiedział o