Aktywne Wpisy
zalmicie +21
Ciagle mam beke, ze lemingi nie glosowaly w referendum bo Tusk im tak powiedzial.
Jaki macie z tego pozytek, ze nie zaglosowaliscie? Nie mialo to zadnego wplywu na wynik wyborow.
Nieprzekroczenie 50% daje tylko wieksza swobode kolejnej wladzy, zeby lawirowala wokol tych tematow.
You played yourself.
#wybory
Jaki macie z tego pozytek, ze nie zaglosowaliscie? Nie mialo to zadnego wplywu na wynik wyborow.
Nieprzekroczenie 50% daje tylko wieksza swobode kolejnej wladzy, zeby lawirowala wokol tych tematow.
You played yourself.
#wybory
eXorcist +117
Smutne, że Memcenowi i Bosakowi przeszkadza Korwin; legenda i protoplasta Konfederacji, który od 20 lat "mówi rzeczy". Nie przeszkadzają im natomiast, że wyborców odstraszają ordososyjne kato poglądy (Ordo Szuris i katoliban Korony Polskiej pod nadzorem Brauna), autoszczepionkowe szury, płaskoziemcy i ludzi chcących leczyć wlewami z witaminy C i nacjonalistyczny Ruch Narodowy
#konfederacja #korwin #wybory #bekazprawakow
#konfederacja #korwin #wybory #bekazprawakow
http://www.wykop.pl/wpis/15006191/mirki-jestem-w-trakcie-organizowania-wesele-ktore-/
Uważam wesela za głupią tradycję. Nie chodzi o skąpstwo albo niezręczność. Z mojego punktu widzenia większość kwoty jaką przeznacza się na wesele to zwyczajnie zmarnowane pieniądze.
Przyjmijmy, że standardowe polskie wesele bez wielkiej pompy to jakieś 20 tysięcy złotych, wiadomo są tańsze i droższe.
Czemu w związek małżeński wstępuje się wydając takie pieniądze na jeden wieczór zabawy? Niektórzy biorą na to kredyty, sięgają do oszczędności... Nie jestem przedstawicielem osób typu
ale jak sobie pomyślę ile wspaniałych rzeczy można mieć za 20-30 tysięcy cbln...
Taka kwota w zupełności wystarczyłaby na obiad/kolację w dobrej restauracji dla najbliższej rodziny, podczas której byłoby więcej rodzinnej atmosfery i bliskości niż na stu weselach.
Reszta pieniędzy pokryłaby w całości wycieczkę dla dwóch osób w jakieś miłe miejsce, na której nie trzeba byłoby oszczędzać. Potem jeszcze np jeden, wspólnie wybrany sprzęt do nowego domu, tak na dobry początek wspólnych wydatków.
Także (oczywiście jak dla mnie) mamy po jednej stronie całonocne chlanie, zabawy zalatujące żeżuncją i nierzadko zaciągnięty kredyt - przepity i przejedzony w jedną noc.
Po drugiej - kilka przyjemności i pieniądze wydane (ponownie - wg mnie) z głową.
Oczywiście są też mniej żenujące wesela z klasą, a mnie nie obchodzi jak bawią się inni. Ciekawy jestem tylko ile osób podziela moje zdanie.
#wesele #oswiadczenie
Czasem żeby poznać. Rodziny żony w zasadzie nie znałem, a tak podczas zapraszania i imprezy poznałem :)
To znaczy jak już wyjdę z piwnicy, znajdę dziewczynę i się jej oświadczę.
No brawo powtórzyłes mniej wiecej to co napisałem. Ja do tego dodałem opis czego JA bym chciał.
Wiec póki co ty ty biadolisz
@macq2309: Wg mnie to powinieneś mniej teoretyzować. Skoro nie wiesz ile to kosztuje to po co te żale?
Bierzemy ślub w przyszłym roku. Jakoś koło maja. Nie mamy jeszcze daty bo nie robimy pompy tylko skromną uroczystość. Nie dlatego, że nas nie stać a dlatego, że obojga nas przerażają te wszystkie tance, pozowanie itd. itp.
Drewniany kościółek, rodzice, rodzeństwo i my. Później na obiad do restauracji i tyle. Po wszystkim.
Huczne wesela to nie dla mnie.
W głowie mi się tym samym nie mieści,
Komentarz usunięty przez moderatora
Umrę samotny
Jednak po dłuższym namyślę stwierdziłem, że miło by było zaprosić 100 osób z rodziny na takie wesele i zrobić jakąś wielką imbę. Tylko, ze największym problemem w moim przypadku jest właśnie rodzina, która w większości to albo jakaś patologia albo praktycznie "obcy" ludzie z którymi widuję się raz na kilka lat bo