Wpis z mikrobloga

@stjimmy:

Profesorze, to "wziąść" czy "wziąć"? Posłanka Pawłowicz miała trochę racji, a może szła w zaparte broniąc błędu językowego?

– W literaturze "wziąść" pojawiało się u Henryka Sienkiewicza i Adama Mickiewicza. Obaj używali tej właśnie formy. Zupełnie jak teraz posłanka Pawłowicz. Ja wiem, że poprawniej jest powiedzieć "wziąć", "zająć", "przyjąć", itd., itd, ale nie powinniśmy być specjalnie okrutni.


Nie tylko zresztą wobec posłanki, ale wszystkich, którzy mówią lub piszą "wziąść". Robią
@erbo: Wyciągnięto jeden słownik sprzed 100 lat i już "jest w słownikach". Znawcy mówią, że nie jest etymologicznie poprawne, w żadnych słownikach nie ma, takie też jest zdanie RJP, a mimo to niektórzy będą się upierać, bo tak jest w jednym słowniku sprzed 100 lat, gdzie już wtedy dodano dopisek "dawniej".

Nagle mamy tonę językoznawców, co cieszą się, że Mickiewiczowi dwa razy tak się napisało, więc jest prawidłowe, mimo że językoznawcy
@kejter1:
Misiu:
- nie w jednym słowniku, tylko w co najmniej trzech.
- nie dwa razy się Mickiewiczowi napisało, tylko wielokrotnie
- tak samo jak Sienkiewiczowi, Asnykowi i Krasińskiemu.
odwołania do lewactwa są co najmniej śmieszne.


@stjimmy: Nie są śmieszne, bo całkiem prawdopodobne że to w czasach komunizmu ta forma została całkowicie usunięta ze słowników.
@sermaciej: Misiu ale to kompletnie nie wyjaśnia pytań jakie postawiłem.
Więc weź sobie ten śmieszny link z pierwszej strony google i znajdź coś na poziomie.
@erbo: nie pytałeś o to, tylko napisałeś, że tak mogło być
http://www.wsp.krakow.pl/konspekt/19/jezyk19.html

Przez półtora wieku nie było kłopotu z feralnym dziś czasownikiem „wziąć”. W dawnej polszczyźnie występowała forma z historyczną końcówką „-ąć” i tylko jej używali skryptorzy. Dopiero w czasach nowszych (XIX w.) — i to u największych pisarzy — po raz pierwszy natrafiamy na niepoprawne „wziąść”. Zdarzyło się tak napisać i Mickiewiczowi, i Krasińskiemu, i Asnykowi. Biorą ich dziś w